Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Czy “doradcy" ci mieli rzeczywiście pełną władzę - czy zdarzały się przypadki buntu polskich towarzyszy? Jak dalece aparat bezpieczeństwa był kontrolowany przez rodzimą partię komunistyczną, a w jakim stopniu służył interesom sowieckim? W jakim stopniu siłą sprawczą działań podejmowanych przez funkcjonariuszy UB była ideologia komunistyczna, a w jakim inne czynniki: możliwość awansu społecznego, niespełnione ambicje, kult siły, a wreszcie przypadek? Jak wytłumaczyć dużą skuteczność działania aparatu bezpieczeństwa w powojennej Polsce w kontekście niskiej średniej wykształcenia jego kadr, słabej (przynajmniej na początku) motywacji ideologicznej funkcjonariuszy oraz braku doświadczenia? Jak to możliwe, że UB w ciągu trzech lat (bo praktycznie do końca 1947 r.) udało się zniszczyć główne organizacje podziemia niepodległościowego, podczas gdy niemieckie gestapo nie potrafiło się z nim uporać przez okres niemal dwukrotnie dłuższy? W jakim stopniu sukces ten wynikał ze współpracy polskiej bezpieki z NKWD (wiadomo, że Rosjanie przekazali po wojnie UB część swojej agentury w Polsce), w jakim ze zmęczenia i zniechęcenia konspiratorów, niechęci do nich ze strony sporej części współobywateli, oddziaływania propagandy i nasilającej się atmosfery strachu? Dlaczego doświadczeni działacze podziemia przestawali często przestrzegać podstawowych zasad konspiracji - czy zlekceważyli przeciwnika, czy też raczej w zmienionych warunkach nie sposób było utrzymać rygorów z czasów okupacji? Która z metod stosowanych przez aparat bezpieczeństwa okazała się najskuteczniejsza w likwidacji podziemia niepodległościowego: naga siła i represje, rozpracowanie podziemia przy pomocy agentury, neutralizowanie go poprzez składanie rozmaitych propozycji politycznej pozornie natury, działalność “perswazyjna" wobec rodzin działaczy... Czy zawsze w swej działalności UB dążyło do fizycznego zniszczenia podziemia - czy też niekiedy starało się prowadzić subtelną grę poprzez przejęcie nad nim kontroli w celu rozpoznania niepokornych środowisk, sterowania nimi i dopiero w ostateczności likwidacji? A może zaskakująca skuteczność bezpieki wynikała ze stosowania kompilacji tych metod bądź elastycznego dopasowywania ich do sytuacji? Jakie były słabe strony bezpieki - jaka była skala jej infiltracji przez podziemie, jakie były zdolności analityczne UB, szybkość wymiany informacji i precyzja działania, jak wyglądała dyscyplina wśród funkcjonariuszy? To tylko niektóre z pytań i problemów, poruszonych w obszernej dyskusji historyków Instytutu Pamięci Narodowej, której zapis publikuje wydawany przez IPN almanach PAMIĘĆ I SPRAWIEDLIWOŚĆ (1/2004).
Rozbieżności między udzielanymi przez dyskutantów odpowiedziami pokazują, jak złożony i niejednoznaczny był ten etap dziejów Polski (przy okazji zaś świadczą o tym, że na szczęście IPN nie został jak dotąd zdominowany przez badaczy o jednej orientacji historiozoficznej). Dowodami na stawiane tezy są zaś fascynujące i zwykle nieznane dotąd przykłady z dziejów antykomunistycznego podziemia i aparatu bezpieczeństwa po 1944 r.
KB