Reklama

Ładowanie...

Jak Polacy oceniają działania Kościoła na rzecz uchodźców z Ukrainy?

Jak Polacy oceniają działania Kościoła na rzecz uchodźców z Ukrainy?

15.04.2022
Czyta się kilka minut
Takie pytanie zadał IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej”.
Otwarcie ufundowanego przez Caritas Poznań centrum wsparcia rodzin dla uchodźców z Ukrainy. Centrum znajduje się w dawnej siedzibie Domu Dziecka nr 2 w Poznaniu. 6 kwietnia 2022 r. Fot. Łukasz Gdak/East News
3

32,2 proc. badanych oceniło te działania dobrze, 19,9 proc. źle, a odsetek osób, które takich działań w ogóle nie odnotowały, wyniósł aż 43 proc. W odpowiedzi Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego oraz ­Caritas Polska podały szacunkową wielkość dotychczasowej pomocy.

Parafie katolickie oraz greckokatolickie zebrały i przekazały pomoc finansową i rzeczową o wartości co najmniej 209 mln zł, męskie zakony – 29 mln zł, a zgromadzenia żeńskie – 4,3 mln zł. Wartość wsparcia udzielonego za pośrednictwem Caritas Polska i Caritas diecezjalnych to 241,3 mln zł.

Choć Kościół pomaga Ukrainie, to Polacy tego nie widzą – dlaczego? Padają różne odpowiedzi: sekularyzacja, poczucie, że ludzie sami pomagają bez wsparcia instytucji, ale też zły PR Kościoła spowodowany kryzysem pedofilskim. ©℗


Jan Rybicki: Dla większości Ukraińców Osada to tylko dłuższy przystanek. Niektórzy zostaną może do końca wojny. 

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Ukazał się pierwotnie pod tytułem: „Niezauważana pomoc”.

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]