Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Znany z ujawnienia afery Watergate w 1974 r. (doprowadziła do dymisji prezydenta Nixona) i portretów kolejnych prezydentów, Woodward twierdzi, że jego książka „Strach. Trump w Białym Domu” powstała w oparciu o liczne wywiady z urzędnikami. Wynika z nich, że otoczenie Trumpa ciągle hamuje szefa, a gdy to się nie udaje, sabotuje jego poczynania, które uważa za groźne; w relacjach Trump jawi się jako paranoik i ignorant. Woodward przytacza opowieści, jak szef Pentagonu Jim Mattis przekonywał Trumpa, że USA nie mogą zamknąć baz w Korei, choć są drogie; Mattis miał potem powiedzieć, że Trump ma umysłowość na poziomie „piąto- lub szóstoklasisty”. Szef sztabu Białego Domu John Kelly miał mówić, że Trump to „idiota”, który jest „poza kontrolą”; „nie ma sensu” przekonywanie go do czegokolwiek (obaj to dementują).
Równolegle „New York Times” opublikował artykuł, którego anonimowy autor – podobno wysoki urzędnik – pisze, że wielu w rządzie USA, w tym on sam, sabotuje pomysły Trumpa czekając, „aż przestanie pełnić urząd”. Może to słaba pociecha, ale „Amerykanie powinni wiedzieć, że są tu [w rządzie] ludzie dorośli”. ©℗
Czytaj także: Jan Smoleński: Czarny tydzień Trumpa