Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
"Weegee nas nie oszczędza. Kadruje tak, żeby wszystko było widać. Bezkształtny worek ubrań, z których powoli wypływa Coś Obrzydliwego, z pękniętymi okularami na rozkwaszonym nosie. Gapiów wychylających się zza policyjnej taśmy, żeby zobaczyć jak najwięcej z tego krwawego spektaklu. Mimochodem uchwycony w kadr plakat filmowy, afisz, reklamę. "Joy of living" - mruga neon taniego kina, poniżej zwłoki przykryte gazetą. Rozbity samochód, jeszcze dymiący tuż pod biurem handlu ubezpieczeniami. Makabryczny, czarny humor, jakby fotograf potraktował zwłoki jak element dekoracji. Aż czasem nie sposób się nie uśmiechnąć.
A przecież znamy te obrazki. Znamy te obdarte dzieci z Małej Italii, Harlemu czy Chinatown i spasionych gangsterów z cygarem w zębach ze starych filmów z Humpreyem Bogartem. Znamy te zakazane mordy i ciemne zaułki z komiksów Franka Millera. Znamy te puste ulice, którymi wiatr pędzi stare gazety i mrugające nierealnym światłem neony z powieści Raymonda Chandlera, portowe knajpy ze stołami lepkimi od brudu i Burbona z piosenek Toma Waitsa. To wszystko już zostało skonsumowane przez kulturę popularną, skonwencjonalizowało się i opatrzyło. To co jest takiego w tych zdjęciach, że oglądając je, mamy wrażenie, że stąpamy po cienkim lodzie?"
Więcej na blogu www.popkulturalni.blog.onet.pl... >>
Wystawa "Weegee - z kolekcji Hendrika Berinsona" , Muzeum Narodowe w Krakowie, Gmach Główny, al. 3 Maja 1, czynna jest do 26 lipca 2009 r.