Dzieci Aleppo palą opony

Ciężkie walki trwają w największym mieście północnej Syrii.

08.08.2016

Czyta się kilka minut

 / Fot. OPEN SOURCE / AUTOR ANONIMOWY
/ Fot. OPEN SOURCE / AUTOR ANONIMOWY

​Kilka dni temu ugrupowania opozycyjne oraz sprzymierzone z nimi po raz pierwszy oddziały dżihadystów z Frontu an-Nusra zaatakowały dzielnice Aleppo, pozostające dotąd pod kontrolą wojsk rządowych. Oblegająca miasto syryjska armia straciła nawet jedną z kluczowych dróg, co umożliwiło – w ostatnią niedzielę – wjazd kilku ciężarówek z zaopatrzeniem.

W praktyce Aleppo, od czterech lat podzielone na część zachodnią („rządową”) i wschodnią („opozycyjną”), wciąż znajduje się w oblężeniu; obszar ostatnich walk pozostaje zbyt niebezpieczny, aby uruchomić regularne dostawy żywności. W mediach społecznościowych publikowane są grafiki (jak ta na ilustracji powyżej) zachęcające dzieci do palenia opon, co ma jakoby utrudnić naloty. Ataki na miasto nasiliły się w minioną niedzielę, ważąc wciąż wynik bitwy o miasto.

Front an-Nusra, którego udział w walkach przyczynił się do ostatnich zwycięstw, ogłosił niedawno zmianę nazwy na Front Podboju Lewantu, a także rozluźnienie swoich związków z Al-Kaidą. Miało to pozbawić Zachód pretekstu do bombardowania jego oddziałów.

Przewodzące antydżihadystycznej koalicji USA nie dały się nabrać, ale lifting wizerunku może pomóc ugrupowaniu w zawieraniu doraźnych koalicji z syryjską opozycją – w tym także z oddziałami otrzymującymi broń od Amerykanów. Takie taktyczne sojusze jeszcze bardziej komplikują obraz wojny, a właściwie kilku już, toczonych równocześnie wojen. Lista ich uczestników jest długa – wymieńmy tylko najważniejszych: syryjska armia dyktatora Baszara al-Asada i jej sojusznicy z Iranu, Libanu oraz Iraku, Kurdowie; oddziały opozycyjne i wspierające je siły lotnicze zachodniej koalicji; tzw. Państwo Islamskie; inne ugrupowania dżihadystyczne.

Tę złożoną sytuację rozgrywa dla własnych celów – nie pierwszy zresztą raz – Władimir Putin. Syria powoli staje się pierwszym zastępczym frontem nowej „zimnej wojny” między Kremlem a Zachodem. Od września 2015 r., kiedy rozpoczęły się rosyjskie naloty w tym kraju, jest to pierwsze od czasów wojny w Afganistanie w latach 80. XX w. miejsce, gdzie przeciwnikami oddziałów wspomaganych przez USA są właśnie m.in. Rosjanie. Inaczej jednak niż w przypadku mudżahedinów, którzy w Afganistanie skutecznie utrudniali okupację kraju przez Armię Czerwoną, w Syrii oddziały, na które postawił Zachód, mimo ostatnich zwycięstw w Aleppo, słabną. Podobnie słabnie tu pozycja polityczna Zachodu: w cieniu wojny tworzy się nowy, groźny dla niego alians. W ostatni wtorek w Petersburgu Putin miał się spotkać z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem, który po stłumieniu wojskowego puczu w Turcji zaostrzył swój antyzachodni kurs. Teraz Erdoğan, prezydent państwa będącego członkiem NATO, nazywa gospodarza Kremla „swoim przyjacielem Władimirem”. Sojusz tych dwóch autokratów to najgorsza od miesięcy wiadomość – i dla Aleppo, i dla Europy. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2016