Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Eksperci nie mają wątpliwości: ceny tych pozwoleń będą nadal rosnąć, bo po zeszłorocznej zmianie przepisów, liberalizującej obrót certyfikatami, prawa do emisji dwutlenku węgla zaczęli skupować także spekulanci. Dla polskiego sektora energetycznego, uzależnionego od węgla, który podczas spalania uwalnia mnóstwo CO2, oznacza to tylko dalszy wzrost kosztów działalności. Prof. Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej szacuje, że rosnące ceny pozwoleń już dziś odpowiadają w Polsce za ok. 40 proc. wzrostu kosztów operacyjnych polskiej energetyki.
Klienci indywidualni na razie nie odczuli podwyżek, bo pod koniec 2018 r. rząd zamroził ceny prądu. W przyszłym roku – jak szacują analitycy banku Credit Agricole – należy liczyć się jednak ze wzrostem cen energii dla firm o ok. 40 proc. Te podwyżki już na pewno znajdą odzwierciedlenie w cenach produktów i usług, co z kolei musi skutkować wzrostem inflacji.
Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości co do ceny zaniedbań kolejnych rządów w unowocześnianiu polskiej energetyki – w przyszłym roku odczuje ją we własnej kieszeni. ©℗