Ładowanie...
Dlaczego warto wyjść poza średniowiecze
Dlaczego warto wyjść poza średniowiecze
W dziejach polskiego narodu trudno znaleźć ważniejszą datę od roku 966” – mówił abp Stanisław Gądecki w Święto Chrztu Polski. Główną tezą jego kazania, gęsto przetykanego cytatami z dzieł historyków powiązanych z tzw. polityką historyczną, było związanie kultury polskiej z chrystianizmem, i to w ujęciu rzymskokatolickim.
Abp Gądecki cieszy się, że chrześcijaństwo Polska przyjęła z Rzymu. Cytuje prof. Andrzeja Nowaka: „duchowa stolica Polski, jej kulturowy biegun jest w Rzymie”. I dopełnia Janem Pawłem II: „Stąd też kultura polska posiada znamiona nade wszystko zachodnioeuropejskie”. Fakt, że w X w. alternatywą – i to tylko teoretyczną – było przyjęcie chrześcijaństwa z Bizancjum. Można też było trzymać się własnych wierzeń, idąc drogą Prusów – i skończyć jak oni, mordowani przez zakon krzyżowy.
Szkoda tylko, że wskazując na rzymski katolicyzm jako źródło kultury, arcybiskup pomija dziedzictwo luteranów, kalwinów, prawosławnych, unitów, braci czeskich, braci polskich, Tatarów, Litwinów i Kozaków; słowem: wielonarodowej i wielowyznaniowej Rzeczypospolitej Jagiellonów. Można się zastanawiać, na ile mitem są staropolskie tradycje tolerancji i współistnienia, ale to przecież one stanowiły punkt odniesienia dla refleksji Jana Pawła II. W „Pamięci i tożsamości” można znaleźć spore passusy na ten temat. Są to tradycje – dodajmy – w dużej mierze zniszczone przez zwycięstwo kontrreformacji w XVII w. Triumf katolicyzmu sprawił, że Polskę ledwo tknęło oświecenie – w rezultacie czego do dziś mamy problem i z akceptacją inności, i ze zwykłym dialogiem.
„Gdy przestajemy się liczyć z Bogiem, nie tylko sami mało wiemy, kim jesteśmy i po co żyjemy, ale również wszystko, co tworzy ten świat, staje się w jakiś sposób wypaczone” – powiedział szef episkopatu. Tylko czy jedynym sposobem „liczenia się z Bogiem” jest wyznawanie rzymskiego katolicyzmu? ©℗
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]