Czyżby Auschwitz niczego nas nie nauczyło?

Publikujemy wystąpienie dyrektora Muzeum Auschwitz Piotra Cywińskiego, które wygłosił podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz.

29.01.2018

Czyta się kilka minut

Piotr Cywiński przemawia podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz. 27 stycznia 2018 r. Fot. Damian Klamka/East News
Piotr Cywiński przemawia podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz. 27 stycznia 2018 r. Fot. Damian Klamka/East News

Dziś nie ma już wśród nas Primo Leviego, nie ma Elie Wiesela, Władysława Bartoszewskiego, Israela Gutmana, Simone Veil, Imre Kertesza i jakże wielu, wielu innych.

My, powojenni, zostajemy coraz bardziej osamotnieni z bagażem doświadczenia tamtych ludzi a z owym ciężarem radzimy sobie nadal bardzo słabo.

Cały nasz świat żyje coraz bardziej tak, jakby niewiele nauczył się z tragedii Szoa i obozów koncentracyjnych. 

Na kolejne odsłony ludobójczego szaleństwa nie potrafimy reagować skutecznie. Głód i śmierć wywoływane przez niekończące się walki nie mobilizują do skutecznych działań naszych instytucji i społeczeństw. Handel bronią i wyzysk niemalże darmowej siły roboczej pogrążają najbiedniejsze rejony świata. Organizacja Narodów Zjednoczonych przestała nieść jakąkolwiek nadzieję. Unię Europejską trawi wewnętrzna apatia. W tym samym czasie nasze demokracje chorują na wzrost populizmu, egotyzmu narodowego, nowych form skrajnej mowy nienawiści. Brunatne ugrupowania bezczeszczą nasze ulice i miasta. Czyżbyśmy się tak bardzo zmienili w ciągu zaledwie dwóch czy trzech pokoleń? 

Co się dzieje z naszym światem? Co się dzieje z nami samymi? Czy naprawdę pamięć nie niesie zobowiązania? A jeśli to nadzieja umiera ostatnia, to w czymże ma ona być zakorzeniona, jeśli nie właśnie w pamięci?

Czy w kulturze, która stara się żyć bez świadomości śmierci jest jeszcze miejsce dla pamięci o ofiarach? Czy naprawdę musimy narzekać na brak wizji, by uzasadniać naszą miałkość we wzmacnianiu tego, co dobre? Czy słupki sondażowe, memy z portali społecznościowych stały się na trwale dyktatem naszych wyborów? Czy rynek naprawdę potrzebuje jedynie ludzi przekonanych, że mają niezbywalne prawo do wygody, nie pomnych, że mają też – i to nie zawsze wygodne – obowiązki? Czy suma ludzkiego samozadowolenia jest najsensowniejszym miernikiem dobra tego świata?

Widząc jak na dłoni absurdalne nieprzystawanie edukacji do wyzwań współczesności, dlaczego nie potrafiliśmy odmienić jej sensu? Czy proporcja choćby godzin nauki matematyki względem takich zajęć jak etyka, jak nauka rozumnego korzystania z mass mediów, jak wiedza o społeczeństwie i jego wewnętrznych zagrożeniach, jak zdolność organizowania sprzeciwu obywatelskiego, jak umiejętność tworzenia projektów, choćby pomocowych – czy ta proporcja jest na poważnie uzasadniona? Czy aż tak bardzo właśnie na całkach chcemy zbudować nasze jutro? Czemu wykładana historia pozostaje jedynie pełną asekuracji nauką o przeszłości, bez wyraźnie wskazanych powiązań z dniem dzisiejszym i często niepewnym jutrem?

Nie chcemy na te pytania sami sobie odpowiadać, łatwiej je oddalić, wyśmiać lub zdyskredytować. I nieważne, co się dzieje w Kongo, w Birmie lub na sąsiednim osiedlu czy pobliskim stadionie.

Apatia ogarnęła nas nie dlatego, że nie widzimy wielkich wizji na przyszłość, ale dlatego, że zawoalowaliśmy sobie obraz naszej wspólnej, zbiorowej – nawet najbliższej – przeszłości.

Apatia tak głęboka, że dziś już – po raz pierwszy być może w dziejach ludzkości – oceniając rozwój wydarzeń w tak licznych miejscach na świecie – dalekich i bliskich – tak trudno nam rozgraniczyć to, co jest jeszcze pokojem, od tego, co już jest wojną.

Czyżby Auschwitz niczego nas nie nauczyło? Odpowiedzi na to pytanie każdy winien szukać w swoim własnym sumieniu.


Tekst wystąpienia został opublikowany na stronie internetowej Muzeum Auschwitz >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]