Czytajcie Hannę Krall. Jej teksty są oczyszczone ze wszystkiego, co zbędne

Hanna Krall w pisaniu doszła do momentu, w którym może się zwracać po prostu do każdego człowieka, każdego z nas. Bo sprawy ludzkie, choć są tak niesłychanie zindywidualizowane, dają się uchwycić w taki sposób, że zaczynają dotyczyć nas wszystkich.

11.09.2023

Czyta się kilka minut

 /
Ks. Adam Boniecki / Fot. Grażyna Makara

Wywiad z Hanną Krall, przeprowadzony przez Annę Goc, jest wyraźnie osobisty. Właśnie taki – mówi o tym i jego tytuł, i zapowiedź na naszej okładce. Trudno mi o nim cokolwiek pisać, tym bardziej że zaraz sami go przeczytacie. Ale mam właśnie przy sobie (choć nie mam dziś przy sobie wielu innych drogich mi rzeczy) najnowszą książkę Hanny Krall „Szczegóły znaczące”, na którą składają się teksty pisane w ostatnich latach dla „Tygodnika Powszechnego”. Ukazywały się tu co dwa tygodnie, ale mimo tej regularności nie myśleliśmy o nich jak o felietonach. Wiadomo było, że Krall felietonów nie pisze, że będą to zupełnie inne, właściwe tylko jej, formy pisane. Na nowo zredagowane wyszły więc teraz z przedmową Mariusza Szczygła.

Reporter Mariusz Szczygieł jest i w tej roli znakomity: niby dopowiada, a jednak nie zawsze, niby wszystko wie najlepiej, a jednak przyznaje się do niewiedzy. Na końcu swojego wstępu przyznaje, że czuje się jak chłopiec opisany przez Hannę Krall. Takim chłopcem jestem (byłem), panie Mariuszu, i ja.

To było dość dawno, można nawet powiedzieć, że bardzo dawno. Napisałem w „Tygodniku” recenzję książki „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Nie znałem wtedy jeszcze ani Marka Edelmana, ani Hanny Krall. Ktoś mi doniósł, że Krall chciałaby poznać autora recenzji, którą uznała za dobrą (powiedziała mi potem, że za jedyną dobrą). Poszedłem więc po wieczornej mszy do hotelu. Była jedynym człowiekiem w hotelowej restauracji. Jadła kurczaka? Nie, to nie mógł być ten rodzaj skromnego drobiu. Raczej kaczkę, bo była cała umazana tłuszczem, nie tylko ręce. To było, jak wspomniałem, bardzo dawno, kilkadziesiąt lat temu, ale pamiętam jak dziś. Taki był początek naszej trwającej kilkadziesiąt lat przyjaźni.

Przez te długie lata Hanna Krall napisała wiele książek. Osobliwością jest to, że jej twórczy rozwój polegał na redukcji. Hanna Krall pisze tak, żeby w tym, co pisze, nie było żadnego zbędnego słowa. Dodam, że to nie jest sposób prosty. Spróbujcie sami. Pisze o ludziach, ale często nie wymienia ich po imieniu. Na końcu książki zamieszcza „Spis rozdziałów i bohaterów”. Mówi o tym w rozmowie z Anną Goc: „Normalny przedmiot nabiera znaczeń. (...) z dosłownego staje się znaczącą metaforą”. Bo Hanna Krall w pisaniu doszła do momentu, w którym może się zwracać po prostu do każdego człowieka, każdego z nas. Bo sprawy ludzkie, choć są tak niesłychanie zindywidualizowane, dają się uchwycić w taki sposób, że zaczynają dotyczyć nas wszystkich. Redukcja słów, ustąpienie miejsca prawdzie.

Jeśli ktoś pomyśli, że w książkach takich jak np. „Szczegóły znaczące” wnioski o ludzkiej naturze są proste i wyłożone na tacy, ten się bardzo pomyli, może wręcz rozczaruje. Nie ma u Krall prostych historii, jak to w ludzkich dziejach. Czytam i czytam „Szczegóły znaczące”… pewnie można by napisać recenzję, omówienie czy może artykuł. Nie napiszę, zawsze będzie to – przynajmniej w moim ujęciu – fragmentaryczne, nigdy nie zdołam napisać interesująco, pomijając detale, w których ukryte jest to coś, co Hanna Krall tak określa: „O rzeczach ważnych lubię pisać mimochodem. Chciałabym, żeby moje pisanie to był taki jeden wielki mimochód”.

Czytajcie Hannę Krall, czytajcie wywiad z Hanną Krall, a nade wszystko – jej teksty, oczyszczone ze wszystkiego, co zbędne. Czytajcie wolno i uważnie, a być może i wasza mądrość wzrośnie. Na początek rozmowa Anny Goc, potem książki, książki, książki. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 38/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Mimochód Hanny Krall