Czytając w myślach

Ludzkie zachowania mają dla nas sens, ponieważ przypisujemy innym osobom intencje i przekonania. To kluczowe elementy naszej „psychologii potocznej”.

27.02.2017

Czyta się kilka minut

 / Fot. Simon Bruty / GETTY IMAGES
/ Fot. Simon Bruty / GETTY IMAGES

Dlaczego ten człowiek w kolejce się uśmiechał? Każdego dnia mamy do czynienia z ludzkimi zachowaniami, które są dla nas zagadkowe i które chcielibyśmy zrozumieć. Szukając przyczyn (wyjaśnień) zachowań, staramy się „czytać” w cudzych myślach. Robimy to całkiem naturalnie i gdyby nie ta zdolność, postrzegalibyśmy innych ludzi jak roboty, a ich zachowania jako zlepek bodźców i reakcji powodowanych czysto fizjologicznymi czynnikami. Ani nie bylibyśmy w stanie uchwycić wszystkich niuansów zachowań społecznych, jak choćby różnicy pomiędzy serdecznym żartem i ukrytym szyderstwem, albo pomiędzy szczerymi i nieszczerymi przeprosinami.

Filozofowie i naukowcy posługują się terminem „czytania w myślach” na określenie zdroworozsądkowego wyjaśniania zachowania człowieka na podstawie tego, co dzieje się w jego głowie. Na pierwszy rzut oka ten termin może się wydawać niepoważny. Przecież ludzie nie potrafią zajrzeć bezpośrednio w myśli drugiego człowieka – przynajmniej poza literaturą science fiction. Umiejętność, o której tutaj mówimy, nie ma jednak niczego wspólnego z magią czy fantastyką. Polega ona po prostu na przypisaniu sobie lub innym osobom różnych typów myśli – przekonania, wiedzy o czymś czy zamiaru uczynienia czegoś – a następnie uznaniu tych myśli za przyczyny zachowania, które jest dla nas intrygujące. Zazwyczaj to właśnie od odnalezienia myśli, które mogą wyjaśnić dane zachowanie, zależy, czy to zachowanie ocenimy jako sensowne.

Nie trzeba wcale rozbudowanych analiz, aby wyjaśnić, jak wielkie znaczenie ma dla człowieka taka psychologia potoczna. Trudno wyobrazić sobie bez niej jakąkolwiek złożoną interakcję społeczną: od wspólnych polowań naszych prehistorycznych przodków do transakcji na giełdach i sądowego wymierzania kary. Co więcej, według większości badaczy zajmujących się ewolucją umysłu najważniejsze ludzkie zdolności poznawcze wyewoluowały właśnie w wyniku złożonego środowiska społecznego naszych przodków. To całkiem intuicyjna koncepcja: codzienne potyczki oraz niebezpieczeństwa, które związane są z życiem pomiędzy innymi ludźmi, sprawiły, że musieliśmy stać się biegłymi psychologami, którzy lepiej potrafią wyjaśnić, a nawet przewidzieć cudze zachowanie.

Być może najważniejszym elementem naszej psychologii potocznej są przekonania. To, jak wielką rolę odgrywają one w kontekście psychologii potocznej, zilustrować można następująco: inaczej będziemy patrzeć na kogoś, kto wyrządził krzywdę drugiemu, myśląc, że w ten sposób uratuje życie swojego przyjaciela, a inaczej na człowieka, który skrzywdził drugą osobę, sądząc, że jest ona innego wyznania religijnego.

Różne cele

Filozofowie uważają, że przekonania są blisko związane z prawdą. Nie jest to zresztą zaskakujące – jeśli przekonania danej osoby tworzą jej obraz rzeczywistości, to najlepiej byłoby, gdyby obraz ten był prawdziwy. Błędne przekonania mogą mieć przecież fatalne skutki: jeśli wsiadając do tramwaju, jestem pewien, że mam ważny bilet, podczas gdy tak naprawdę zostawiłem go w domu, to moje fałszywe przekonanie spowoduje, że znajdę się w niefortunnej sytuacji w przypadku kontroli biletów. Co ciekawe, zdaniem licznych filozofów związek pomiędzy przekonaniami a prawdą należy rozumieć jeszcze silniej. Nie dotyczy on tylko tego, że powinniśmy być przekonani jedynie o tym, co jest prawdą. Przekonania mają być wytwarzane przez mechanizmy psychologiczne, które celują w ustalanie prawdy. Oczywiście mechanizmy te mogą niekiedy zadziałać nieprawidłowo. Jeśli jednak jakaś myśl powstała wskutek działania mechanizmu, którego główna rola nie polega na odzwierciedleniu rzeczywistości, to zdaniem wielu filozofów taka myśl nie jest przekonaniem.

Wyobraźmy sobie, że nasz dobry przyjaciel wybiera się na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy, o którą stara się dziewięć innych osób. Kiedyś pracowaliśmy w tym miejscu i – wykorzystując stare znajomości – dowiadujemy się, że wszyscy kandydaci posiadają podobne umiejętności i doświadczenie. Szanse każdego z nich ocenić można na 10 procent. Wiemy również, że osoby, które podczas rozmowy kwalifikacyjnej są pewne siebie, nieco zwiększają swoje szanse. Przyjaciel – osoba z natury raczej niezdecydowana – pyta nas o swoje szanse. Z jednej strony wydaje się, że powinniśmy powiedzieć prawdę. Z drugiej strony, jeśli skłamiemy, że niemal na pewno pracę dostanie, zbudujemy jego pewność siebie, zwiększając jego szanse. Nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć tego dylematu, więc mówimy mu wszystko, co wiemy. Na podstawie tych informacji na pewno nie wyrobi on sobie przekonania, że dostanie pracę. W gruncie rzeczy – biorąc pod uwagę jego charakter oraz fakt, że nie wyróżnia się na tle innych kandydatów – zapewne będzie on przekonany o tym, że jego szanse są znikome. Nawet jeśli wie, że pewność siebie może mu pomóc podczas rozmowy kwalifikacyjnej, to nie będzie w stanie „zmusić się” do przekonania o tym, że jego perspektywy na otrzymanie pracy są dobre.

Ta historyjka potwierdza obserwację, że przekonania to jedynie takie myśli, które wytwarzane są przez mechanizmy odzwierciedlające rzeczywistość. Zwróćmy jednak uwagę, że w przykładzie tym przekonanie powstaje wskutek świadomego, kontrolowanego namysłu. Z tej perspektywy przekonania rzeczywiście zdają się odpowiadać faktom, gdyż jedynie fakty jesteśmy w stanie uwzględnić w procesie wytwarzania przekonań. Większa część naszego obrazu świata zbudowana jest jednak z elementów, które wytworzone zostały przez nasz umysł pracujący w trybie intuicyjnym, który także wytwarza przekonania, ale pełni zupełnie inną rolę niż umysł analityczny – jest on bowiem zorientowany nie na prawdę, lecz na działanie.

Nie sposób przecenić tę różnicę pomiędzy umysłem intuicyjnym oraz analitycznym. Jej być może najbardziej istotną konsekwencją są różne kryteria oceny poprawności ich działania. O ile działanie umysłu analitycznego podlega regule mówiącej, że powinno się posiadać przekonania prawdziwe – nazwijmy ją „regułą teoretyczną” – o tyle działanie umysłu intuicyjnego może podlegać regule mówiącej, że powinno się posiadać przekonania umożliwiające skuteczną realizację zamierzonych celów – nazwijmy ją „regułą praktyczną”. W przypadku reguły praktycznej dokładność przekonań w odzwierciedlaniu przez nie rzeczywistości schodzi więc na dalszy plan. Odwołując się do powyższego przykładu przyjaciela starającego się o pracę, przekonanie o tym, że jego szanse na otrzymanie pracy są niewielkie, zgodne jest z regułą teoretyczną. Zgodnie z regułą praktyczną powinien on być przekonany, że jego szanse są duże, gdyż przekonanie to zwiększy jego pewność siebie i umożliwi mu skuteczną realizację zamierzonego celu, czyli zdobycia pracy.

Różne umysły?

Można wskazać wiele teorii, które wspierałyby rozróżnienie na umysł intuicyjny oraz analityczny. Przykładowo Joseph LeDoux, który zasłynął badaniami nad neuro- biologicznym podłożem emocji, uważa, że ludzki umysł nie tylko nieświadomie przetwarza informacje dotyczące niebezpieczeństw znajdujących się w bezpośrednim otoczeniu, lecz potrafi również świadomie kontrolować rezultaty nieświadomego przetwarzania informacji. Jeśli więc dany obiekt zostanie w trybie automatycznym zakwalifikowany jako niebezpieczny, wówczas uruchomiony zostanie system obrony przed zagrożeniem. Taki automatyczny system wykrywania zagrożeń to jeden z najistotniejszych mechanizmów odpowiadających za zachowanie, a posiadają go wszystkie organizmy, począwszy od jednokomórkowców. Wywołuje on reakcje fizjologiczne, przygotowujące organizm do walki bądź ucieczki, a percepcja tych reakcji wyzwala ponadto u niektórych organizmów emocję strachu. Z uwagi na to, że ten intuicyjny system nie może uwzględnić wielu informacji o zagrożeniu – gdyż jest on zorientowany przede wszystkim na działanie – niekiedy zakwalifikowanie obiektu jako niebezpiecznego będzie błędne. Spostrzeżony kształt może więc zostać uznany za węża, podczas gdy w rzeczywistości będzie to jedynie gałąź przypominająca węża. Błędne przekonanie wytworzone przez system intuicyjny może zostać w takiej sytuacji zastąpione przekonaniem poprawnym, ale jedynie wtedy, gdy wspomniana gałąź stanie się przedmiotem myślenia analitycznego, potrafiącego uwzględnić więcej informacji o tym obiekcie.

Pomimo tego, że przekonania wytwarzane przez umysł intuicyjny nie są wycelowane w prawdę, to wciąż jednak posiadająca je osoba myśli i zachowuje się tak, jakby były one prawdziwe. To właśnie sprawia, że niektóre myśli wytwarzane przez intuicję nazwać można przekonaniami. O ile więc przekonania wytwarzane intuicyjnie oraz analitycznie różnią się psychologiczną genezą, to gdy już powstaną, stanowią budulec jednego obiektu: naszego obrazu świata.

Dzięki odkryciom w naukach kognitywnych ten obraz świata nieco się zmienił: udało się nam ustalić, że ludzie posiadają przekonania – a więc myśli, które uznają za prawdziwe – które nie zostały wytworzone przez mechanizmy wycelowane w prawdę i które mogą być w pewnych sytuacjach systematycznie błędne, jeśli tylko pozwalają na skuteczne działanie. Spostrzeżenie to jest istotne, gdyż wskazuje na niezgodność pomiędzy tym, jak sami siebie rozumiemy – czyli naszą psychologią potoczną – a tym, jacy faktycznie jesteśmy. ©

Autor obronił doktorat z prawa oraz z filozofii. Pracuje na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest członkiem Centrum Kopernika. Ostatnio opublikował „Dualizm przekonań” (CCPress, 2016)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Łukasz Kurek obronił doktorat z prawa (2011) oraz z filozofii (2016). Pracuje na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest członkiem Centrum Kopernika. Ostatnio opublikował „Dualizm przekonań” (CCPress, 2016)Wykłady[[{"fid":"12028","view_mode":"media_original","… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2017