Czy rozpacz jest grzechem? Jeśli tak, to nie tych, którzy jej ulegli, ale tych, którzy człowieka w nią wpędzili

Koniec końców, jak każde zło, rozpacz też wiedzie do „nowej ziemi i nowego nieba”.

26.03.2024

Czyta się kilka minut

O. Wacław Oszajca SJ // Fot. Grażyna Makara

„Jak się żenić, to się żenić! (…) to tak, jak by w uniesieniu (…) W równe nogi wskoczyć w studnię. (…) Nie utonę, nie utonę”. Najwidoczniej miłość, jako że z natury ślepa, wbrew wszelkim zastrzeżeniom i ostrzeżeniom ulega szaleństwu, ale dzięki temu widzi szerzej, wyżej i głębiej. Prawdziwiej. Nie w całej prawdzie, gdyż: „Teraz widzimy niejasno jak w zwierciadle (…) częściowo”, i dlatego: „Niedoskonała jest nasza wiedza”, co więcej: „niedoskonałe nasze przemawianie z natchnienia Bożego”. 

Trudno, skoro to, co nazywamy rzeczywistością, nie jest wcale takie rzeczywiste, a to, co oczywiste, nie takie znowu pewne, to co ja, bezradny człowieczek, mam w tej nieoczywistej nierzeczywistości do roboty? Nic, tylko siąść i płakać, zapić się na śmierć lub oszaleć? Można i tak, ale mając możliwość wyboru, rozsądniej będzie wybrać tę ostatnią. Przecież jest powiedziane, że to, co najważniejsze, czyli królestwo niebieskie, „doznaje gwałtu i gwałtownicy je zdobywają”. Mają też swoje patronalne święto – Wielkanoc.

Rozmawiałem niedawno z przypadkowo spotkaną Ukrainką, ale rozmowę przerwał telefon, dzwonił jej mąż z frontu. Pytam: I co u niego? „Gdy z nim rozmawiałam, wiedziałam, że żyje, ale teraz już nie wiem. Idą święta, ale co z tego? Wiem, Jezus zmartwychwstał, ale jakie to ma znaczenie dla mnie i dla dzieci?”. Pracując w telefonie zaufania, nieraz słyszałem: W święta czuję się, jakbym wpadł do głębokiego dołu i wyleźć z niego nie mogę. Modły, psychoterapia – nic to nie daje. Na samą myśl o świątecznym śniadaniu czy śpiewaniu „Wesoły nam dziś dzień nastał” robi mi się niedobrze. Wolałbym nucić: „Wieczne odpoczywanie racz mi dać, Panie”. Słowem: rozpaczliwa nuda.

Mówi się, że rozpacz to grzech śmiertelny, gdyż jest utratą wiary w miłosierdzie Boże. Rozpacz jednak niejedno ma oblicze i potrafi działać na podobieństwo owego biblijnego robaka, który doprowadził Jonasza do rozpaczy, ale i do pełniejszego porozumienia ze sobą i Bogiem. Przypomina też o przypowieści o Samarytaninie i stawia pytanie: czy przypadkiem nie pędzisz za szczęściem na oślep, na złamanie karku? Jeśli rozpacz jest grzechem, to nie tych, którzy jej ulegli, ale tych, którzy człowieka w nią wpędzili. Jednak koniec końców rozpacz, jak każde zło, też wiedzie do „nowej ziemi i nowego nieba”.

Paweł mówi: „Jeśli Chrystus jest naszą nadzieją tylko w ziemskim życiu, to jesteśmy bardziej godni pożałowania niż wszyscy ludzie”. A to dlatego, że: „Ład i sens są z Boga, a jeśli naprawdę Bóg umarł, to (…) nic z życia i trudu naszego nie ocaleje, żaden ślad nie zostanie po nas (…). Kto mówi, że Boga nie ma i jest wesoło, sobie kłamie” (Leszek Kołakowski). O tym jest Wielkanoc. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 13/2024

W druku ukazał się pod tytułem: Święto szaleńców