Czy Franciszek przeprosi

01.11.2021

Czyta się kilka minut

PAPIEŻ ZGODZIŁ SIĘ przyjechać do Kanady „także w kontekście długotrwałego procesu apostolskiego pojednania z rdzennymi narodami”, oświadczył Watykan. Przewodniczący kanadyjskiego episkopatu, bp Raymond Poisson, zapewnił, że modli się, by ta wizyta stanowiła „krok milowy na drodze do pojednania i zgody”. Czy tak jednak będzie, nie jest wcale pewne. Nie wiadomo bowiem, czy papież przyjedzie z tym, na co tak bardzo czeka Kanada – czyli z przeprosinami.

Kanadyjczycy od lat domagają się, by Kościół katolicki uznał swą rolę i przeprosił za udział w systemie szkół z internatem dla rdzennych dzieci. W działających do 1996 r. szkołach zaprojektowanych przez państwo, ale zarządzanych głównie przez duchownych, zamknięto ok. 150 tysięcy rdzennych dzieci. Były tam regularnie krzywdzone i wykorzystywane, padały ofiarą niedożywienia, chorób zakaźnych i wszelkich form przemocy, także seksualnej. Skala krzywd i cierpienia jest dziś dobrze udokumentowana, ale Kościół nadal uchyla się od odpowiedzialności, ignorując m.in. postanowienia historycznej ugody z ocalonymi (IRSSA) z 2005 r., która nakazywała m.in. wypłatę rekompensat i finansowe wsparcie organizacji pomocowych.

W Kanadzie napięcie związane z milczeniem i uchylaniem się Kościoła w sprawie szkół jest olbrzymie, tym bardziej że latem tego roku na terenie kilku dawnych szkół odnaleziono ponad 1,3 tys. nieoznakowanych mogił, także dziecięcych. Naciski polityczne i dyplomatyczne doprowadziły już do planowanej na grudzień wizyty przedstawicieli rdzennych społeczności w Watykanie. Będzie to fundamentalna runda spotkań i warsztat przed obiecanym przyjazdem papieża, który na razie nie ma ani daty, ani programu.

To także jeden z wielu maleńkich kroków na drodze do pojednania, a może i wybaczenia. Jednak w Kanadzie uważa się powszechnie, że bez głośno wypowiedzianego papieskiego „przepraszam” ani jedno, ani drugie nie ma żadnych szans powodzenia. ©

JOANNA GIERAK-ONOSZKO jest laureatką NIKE Czytelników, autorką „27 śmierci Toby’ego Obeda”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 45/2021