CPK będzie nowym centrum kraju, na dobre i na złe

Wizualizacja poza ilustracjami efektownych brył i wnętrz terminali oraz dworców pokazała nam coś jeszcze – stojącą za nim filozofię.

10.07.2023

Czyta się kilka minut

Wizualizacja portu lotniczego CPK / MATERIAŁY PRASOWE CPK
Wizualizacja portu lotniczego CPK / MATERIAŁY PRASOWE CPK

Wizualizacje architektoniczne często mają się w Polsce nijak do efektu końcowego, więc ubiegłotygodniową prezentację projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego lepiej traktować ostrożnie. Jednak poza ilustracjami efektownych brył i wnętrz terminali oraz dworców pokazała nam ona coś jeszcze – stojącą za nim filozofię. CPK – lotnisko, program inwestycji kolejowych oraz, przynajmniej w teorii, nowy pomysł na transport pasażerski – ma w ciągu kilkunastu lat odmienić sposób podróżowania Polaków, a częściowo także mieszkańców państw sąsiednich.

Zacznijmy od architektury. Projektanci chcą w CPK stworzyć rodzaj „przedpokoju”, czyli olbrzymie, ogólnodostępne atrium, przez które pasażerowie – niezależnie od tego, czy dotrą na lotnisko koleją, czy samochodem – będą wchodzić do terminalu. W praktyce będzie to też miejsce spotkań oraz przesiadek dla pasażerów kolei – sześcioperonowy dworzec będzie największym tego typu węzłem w Europie. Duży pojedynczy terminal lotniczy, przyjemnie dla oka zintegrowany z czterema wychodzącymi z niego pirsami prowadzącymi do rękawów, zaprojektowano modułowo, z możliwością ewentualnej rozbudowy w przyszłości. Samo lotnisko – z infrastrukturą do obsługi 40 mln pasażerów rocznie (dla porównania: z lotniska Chopina w Warszawie korzysta ok. 15 mln pasażerów) – ma rozpocząć działalność już w 2028 r. Jednak dopiero 20 lat później CPK będzie działać na całego.

Projekt krytykowany bywa od początku – niektórzy specjaliści od transportu wytykają mu koncentrację na kolei dużych prędkości kosztem połączeń regionalnych; przez innych krytyków jest uznawany za efekt przerostu ambicji obecnej władzy. Jedno jest już jednak pewne – z każdym kolejnym etapem CPK staje się projektem nie do zatrzymania; a jego wymiar praktyczny odróżnia go np. od prawdziwie ambicjonalnego projektu The Line, 170-kilometrowego miasta na saudyjskiej pustyni. Jeśli zaś podstawowe założenia CPK zostaną zrealizowane choćby w 80 procentach, Polska, na dobre i na złe, zyska nowe centrum. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 29/2023