Conrad Festival 2023: dzień I

Czy literatura jest w stanie udźwignąć ciężar rzeczywistości, z którą przychodzi nam się na co dzień mierzyć? Milczenie – czy zawsze oznacza bezradność? A może to przesada i nadmiar pozwalają zobaczyć to, co najważniejsze?

24.10.2023

Czyta się kilka minut

Na granicy. Dyskusja z udziałem Krzysztofa Czyżewskiego, Mikołaja Grynberga i Olgi Hund | fot. Katarzyna Kukiełka

15. edycja Festiwalu Conrada odbywa się pod hasłem „Migracje”, dlatego też spotkanie, które otworzyło pierwszy dzień, poświęcone było dramatycznej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. W debacie publicznej temat ten pojawia się coraz rzadziej – ostatnio za sprawą filmu Agnieszki Holland – ale, jak przekonywali goście spotkania „Na granicy”, sytuacja wcale się nie poprawiła. 

Olga Hund, od dłuższego czasu pomagająca uchodźcom w podlaskich lasach, mówiła, że sama nie potrafi znaleźć odpowiednich słów, aby opisać horror, którego doświadczają tam setki ludzi uciekających przed wojną w ich rodzimych krajach. Krzysztof Czyżewski, współtwórca Fundacji Pogranicze w Sejnach porównał z kolei tę sytuację do Conradowskiego „Jądra ciemności”: „to konfrontacja z czymś, co nie mieści się w granicach naszego rozumienia świata. Mierząc się z tym cierpieniem, odkrywamy w sobie rzeczy, o których nie mieliśmy wcześniej pojęcia”. Z kolei Mikołaj Grynberg mówił wprost, że państwo polskie jest bezpośrednio odpowiedzialne za tę tragedię. W książce „Jezus umarł w Polsce” opisał swoje spotkania i rozmowy z mieszkańcami polsko-białoruskiego pogranicza. W trakcie dyskusji przyznał, że obrazy medialne, które docierają do nas, nawet w najmniejszym stopniu nie oddają skali problemu, z którym mamy do czynienia. 

Los migrantów na granicy, z zachowaniem wszelkich proporcji, porównał do sytuacji Żydów w czasie okupacji. Zwrócił też uwagę na długofalowe konsekwencje tej ciągnącej się latami tragedii: „Państwo polskie funduje mieszkańcom pogranicza traumę, która z pewnością za jakiś czas da o sobie znać. Bycie świadkiem czyjegoś cierpienia w połączeniu z dojmującym poczuciem bezsilności odbije się na całym społeczeństwie, tak jak trauma Holokaustu w powojennych dekadach”, podsumował gorzko. 

Wspieraj Conrad Festival!

Już po raz 15. Fundacja Tygodnika Powszechnego, wraz z Miastem Kraków i Krakowskim Biurem Festiwalowym, organizuje Conrad Festival, jedno z najważniejszych wydarzeń literackich w Polsce. Wesprzyj jego powstawanie!

W swojej prozie Laura Freudenthaler testuje granice tego, co w literaturze jest możliwe do pokazania. Nie chodzi tu jednak o sytuacje ekstremalne. W „Opowieści o duchach” pokazuje pozornie zwyczajną codzienność kobiety, która stopniowo przestaje być dla niej zrozumiała. Narastające emocje sprawiają, że czuje się coraz bardziej wyobcowana ze swojego życia, a jednocześnie boleśnie odczuwa brak języka, aby o tym opowiedzieć – zostaje jej milczenie. 

Austriacka pisarka przekonywała, że cisza jest również formą komunikacji – niezwykle trudną, bo wymagającą cierpliwości i uważności, ale czasem nieodzowną. W rozmowie z Kaliną Kupczyńską wspominała również o innych istotnych funkcjach milczenia, o których w naszej rozgadanej i hałaśliwej rzeczywistości czasem zapominamy. „Milczenie to istotne spoiwo każdej wspólnoty. Gdy godzimy się na to, że o pewnych rzeczach nie możemy albo nie chcemy mówić, zawiązuje się między nami inny, wyższy rodzaj porozumienia”, stwierdziła Freudenthaler. 

Zdjęcie XL
Podpis zdjęcia
fot. Katarzyna Kukiełka

Czy literatura może nadążyć za światem? Jak opowiadać o rzeczywistości, aby uchwycić jej unikalny, teraźniejszy charakter? Jakich strategii językowych i narracyjnych należy używać, żeby robić to w przekonujący dla czytelników sposób? Na te ważne pytania próbował odpowiedzieć gość wieczornego spotkania – Jakub Żulczyk. 

„Zawsze wolałem wyobrażać sobie rzeczywistość innych ludzi, niż dowiadywać się, jak oni ją postrzegają, dlatego też zostałem pisarzem a nie dziennikarzem. Bo tak naprawdę wszyscy żyjemy w wyobrażonych światach, które budujemy sobie na podstawie doniesień medialnych i innych elementów kultury, która nas otacza”, stwierdził w rozmowie z Anną Pekaniec. Odnosząc się do swojej najnowszej powieści „Dawno temu w Warszawie”, kontynuacji „Ślepnąc od świateł”, mówił też, że czasem trzeba nieco podkręcić estetykę, uciekać się do przesady i nadmiaru, aby uwypuklić najważniejsze elementy, czego przykładem może być właśnie westernowo-komiksowa konwencja z ostatniej książki. „Nie mam ambicji bycia autorem pokoleniowym czy w ogóle uniwersalnym. Świat, który opisuję, przepuszczam przez własną wrażliwość, niemniej cieszy mnie, że inni potrafią się w tym odnaleźć”, mówił Żulczyk pod koniec spotkania. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Redaktor i krytyk literacki, stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”.