"Cnota w okowach"

Drugi dzień zapustów 1846 roku. Rufin Piotrowski, powstaniec listopadowy, emigrant, potem emisariusz działający w Kamieńcu Podolskim, po siedemnastu miesiącach na Syberii, gdzie - skazany na ciężkie roboty - pracował w gorzelni w Jekateryńsku pod Tarą, wyrusza wieczorem w drogę.
 /
/

Ma na sobie "trzy koszule syberyjskie, z których na wierzch kolorowa, kamizelkę sukienną z grubego płótna, dwoje gatek, spodnie szerokie sukienne z podobnego płótna co kamizelka, krótki kożuszek po kolana, dobrze wykrojony, na wierzch kożuch długi, dwie pary pończoch wełnianych obwiniętych jeszcze sukiennymi szmatami, buty nowe, przestronne z długimi marszczonymi cholewami...". Łysinę maskuje peruka "ze skóry koziej niegarbowanej sierścią na zewnątrz", podwiązana chustką przez uszy i przykryta aksamitną czapką, jaką noszą "dobrze się mający chłopi syberyjscy w dzień świąteczny". Charakteryzacji dopełnia broda, zapuszczana z myślą o przyszłej ucieczce od chwili wysłuchania wyroku. Rozpoczyna się zdumiewająca wędrówka, której szlak prowadzi najpierw do Archangielska nad Morzem Białym, a gdy okaże się, że opuszczenie Rosji na którymś ze statków handlowych jest niemożliwe - przez Petersburg i Rygę do pruskiego Królewca.

Odyseję Piotrowskiego znamy w szczegółach dzięki jego niesłusznie zapomnianym pamiętnikom, które odznaczają się nie tylko barwnością oraz walorami literackimi, ale i wiarygodnością. Nie wszystkie ucieczki z Sybiru kończyły się szczęśliwie - regułą było raczej schwytanie zbiegów i surowe kary. Prof. Wiktoria Śliwowska, znakomita znawczyni XIX-wiecznych dziejów Polski i Rosji, w trzynastu rozdziałach kreśli fascynującą panoramę zesłańczych losów: tragicznych, wzruszających, sensacyjnych. Opowiada nie tylko o próbach ucieczek indywidualnych i zbiorowych - te pierwsze miały większe szanse powodzenia - i o martyrologii, by wspomnieć nieudany "spisek omski" z 1833 r., zakończony okrutną egzekucją, podczas której zasieczono na śmierć ks. Jana Sierocińskiego i kilku innych skazanych. Odtwarza funkcjonowanie carskiej machiny policyjnej i sądowniczej, przybliża realia życia na katordze i "osiedleniu", pokazuje stosunki między Polakami a mieszkańcami Syberii. Bada dokumenty, weryfikuje świadectwa znane z literatury, odsłaniając nieuchronny proces mitologizacji, za sprawą którego niektóre z wydarzeń nabrały symbolicznego znaczenia.

Trudno wymienić wszystkich bohaterów "Ucieczek z Sybiru". Są wśród nich nazwiska znane, jak Piotr Wysocki, przywódca spisku podchorążych, który w czerwcu 1835 podjął z siedmioma towarzyszami z katorgi nieudaną próbę ucieczki. Skazany potem na tysiąc kijów, co oznaczało dwukrotne przejście przez szpaler złożony z 500 uzbrojonych w kije żołnierzy, odzyskał siły, przeżył jeszcze lata górniczej katorgi, a następnie osiedlenia (utrzymywał się z wyrobu mydła), by po ćwierćwieczu wygnania powrócić do rodzinnej Warki.

Do literatury światowej weszli małżonkowie Wincenty i Albina Migurscy, uwiecznieni przez Lwa Tołstoja w opowiadaniu "Za co?". Wincenty, powstaniec, karbonariusz, emisariusz, zesłany został w sołdaty do Uralska; narzeczona Albina podążyła za nim, ślub wzięli w domu dowódcy batalionu. Ich straceńcza eskapada była istotnie zdumiewająca. Najpierw upozorowano samobójczą śmierć Wincentego - miał utonąć w nurtach rzeki Ural, w rzeczywistości ukrył się w domu Migurskich. Po siedmiu miesiącach Albina, otrzymawszy zgodę na powrót do kraju, wyruszyła tarantasem w drogę. Mąż "nagi, przykryty suknią swej żony" leżał w skrytce pod siedzeniem, wśród bagaży były trumny z ciałami dwóch zmarłych córeczek. Podróż trwała tylko cztery dni, po czym aresztowano zarówno Wincentego, jak i Albinę oraz wtajemniczoną w plan służącą Magdusię. Po procesie - obie kobiety uwolniono zresztą od kary - Migurski przeniesiony został za Bajkał, do Nerczyńska. Żona pojechała wraz z nim i w Nerczyńsku, po kolejnym porodzie, umarła. Wincenty doczekał końca zesłania, zmarł w Wilnie, pozostawiając pamiętniki.

"Kiedy patrzymy na portret Albiny - pisze Wiktoria Śliwowska - na jej surowe spojrzenie, zaciśnięte usta, łatwo dać wiarę temu, że to ona była inicjatorką tego szaleńczego przedsięwzięcia". Badaczka wciela się w rolę "adwokata diabła": wychwytuje niejasne punkty "dziwnej historii Migurskich", odtwarza proces mitologizacji postaci Albiny, która z dzielnej niewiasty o silnej woli i trudnym jak się zdaje charakterze przekształciła się w "Polkę męczennicę, wzór do naśladowania".

Znajdziemy w tym tomie inną historię poniekąd miłosną, tym razem zakończoną happy endem - myślę o starannie przygotowanej ucieczce Jarosława i Pelagii Dąbrowskich, w której sukcesie niemały udział mieli "przyjaciele Moskale". Już ze Sztokholmu Dąbrowski wystosował list otwarty do Michaiła Katkowa, redaktora polakożerczych "Moskowskich Wiedomosti"; w liście dziękował tym Rosjanom, których współczuciu zawdzięczał pomoc.

"Ucieczki z Sybiru" to książka o zawiłych drogach ludzi wplątanych w Historię, o ich nadziejach i dramatach, o nie dającej się wykorzenić potrzebie wolności. A także o relacji pomiędzy legendą a faktami, które legły u jej podstaw, i o rozmaitych mistyfikacjach. Pośmiertnie publikowane pamiętniki Szymona Tokarzewskiego w sporej część napisała, jak się zdaje, wdowa; Jakub Koton, autor interesujących wspomnień z Syberii, okazuje się podejrzanym awanturnikiem... Dzieło Wiktorii Śliwowskiej jest tak gęste i tak naładowane szczegółami, że czytelnik czasem się w nich zaplątuje. Warto się jednak zagłębić w tę panoramę "polskiego Sybiru"... (Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2005, s. 448. W tekście wiele ilustracji, do każdego rozdziału przypisy, na końcu indeks osób.)

Lektor

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2005