Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
14 grudnia Sejm nie przyjął uchwały dotyczącej upamiętnienia 500-lecia Reformacji (sprzeciwiła się temu jedna z posłanek PiS, a uchwały okolicznościowe przyjmowane są przez aklamację), w odpowiedzi zaś biskupi Kościołów ewangelickich poprosili o wycofanie projektu. „Nie chcemy, aby w ten sposób dyskutowano o dziedzictwie Reformacji” – napisali.
„Stała się rzecz bolesna i niezrozumiała – napisał abp Ryś. – Nie jest przecież rzeczą Parlamentu ustalanie i przegłosowywanie prawdy historycznej – a już szczególnie w tak delikatnej i skomplikowanej materii, jaką stanowi geneza reformacji. (...) Dziś dobrze wiemy, że w 1517 r. Marcin Luter zgoła nie występował przeciwko Kościołowi katolickiemu, lecz raczej przeciw temu, co w nim było niekatolickie i nieewangeliczne. Pragnął poważnej rozmowy na najważniejsze dla naszej wiary tematy (...) Ta historia jest wspólną dramatyczną historią naszych Kościołów – musimy ją unieść, wypowiadając również – wobec Pana i wobec Braci – swoją prośbę o przebaczenie”.
Metropolita łódzki zauważył, że wszystkie wspólnoty chrześcijańskie w Polsce włączały się „we wspólne dobro naszego społeczeństwa i naszej Ojczyzny – przez tyle wieków przecież wielonarodowej i wielowyznaniowej, a nawet wieloreligijnej” – i że można było temu dać wyraz także w Sejmie. ©℗
Cały list abp. Rysia dostępny TUTAJ >>>