Reklama

Ładowanie...

Antidotum na muchomory

Antidotum na muchomory

22.05.2023
Czyta się kilka minut
Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz – ta odwieczna grzybiarska prawda wkrótce może nieco stracić na aktualności.
Justin Pierce / Mushroom Observer / CC 3.0
N

Naukowcy z uniwersytetu w Shenzhen odkryli zarówno punkt chwytu terapii, jak i substancję, która może stać się skutecznym antidotum na zatrucie jednym z najbardziej toksycznych grzybów – muchomorem sromotnikowym.

Owocniki tego grzyba posiadają białozielonkawy kapelusz, pod którym znajdują się gęsto usiane blaszki. W niezachęcającym do konsumpcji opakowaniu ukryte są amatoksyny, w tym alfa-amanityna, która w krótkim czasie wywołuje objawy jelitowe, a po ok. 48 godzinach uszkadza wątrobę i nerki, prowadząc do ich niewydolności i nierzadko śmierci pacjenta.

Chińscy badacze, wykorzystując metodę ­CRISPR-Cas9, poszukiwali mutacji w komórkach, które sprawią, że staną się one niewrażliwe na toksynę muchomora. Dzięki temu odkryto STT3B – białko, którego zablokowanie chroniło komórkę przed wejściem toksyny do jej wnętrza. Następnie przebadano ponad 3 tys. substancji dopuszczonych do stosowania u ludzi przez FDA. Skutecznym inhibitorem białka, a więc antidotum, okazała się zieleń indocyjanowa, stosowana jako barwnik w radiologii.

Pomyślnie wypadły również testy na myszach. Śmiertelność po podaniu zieleni spadła wśród zatrutych myszy z 90 do 50 proc. Najskuteczniejsze wciąż jest pozostawienie zielonkawych grzybów z blaszkami w lesie.©

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Lekarz, popularyzator wiedzy o medycynie i jej historii. Współpracuje z „Tygodnikiem” od 2018 r. Kontakt z autorem na twitterze: twitter.com/KabalaBartek  

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]