Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Naukowcy z uniwersytetu w Shenzhen odkryli zarówno punkt chwytu terapii, jak i substancję, która może stać się skutecznym antidotum na zatrucie jednym z najbardziej toksycznych grzybów – muchomorem sromotnikowym.
Owocniki tego grzyba posiadają białozielonkawy kapelusz, pod którym znajdują się gęsto usiane blaszki. W niezachęcającym do konsumpcji opakowaniu ukryte są amatoksyny, w tym alfa-amanityna, która w krótkim czasie wywołuje objawy jelitowe, a po ok. 48 godzinach uszkadza wątrobę i nerki, prowadząc do ich niewydolności i nierzadko śmierci pacjenta.
Chińscy badacze, wykorzystując metodę CRISPR-Cas9, poszukiwali mutacji w komórkach, które sprawią, że staną się one niewrażliwe na toksynę muchomora. Dzięki temu odkryto STT3B – białko, którego zablokowanie chroniło komórkę przed wejściem toksyny do jej wnętrza. Następnie przebadano ponad 3 tys. substancji dopuszczonych do stosowania u ludzi przez FDA. Skutecznym inhibitorem białka, a więc antidotum, okazała się zieleń indocyjanowa, stosowana jako barwnik w radiologii.
Pomyślnie wypadły również testy na myszach. Śmiertelność po podaniu zieleni spadła wśród zatrutych myszy z 90 do 50 proc. Najskuteczniejsze wciąż jest pozostawienie zielonkawych grzybów z blaszkami w lesie.©