800 plus i inne obietnice. Co trzeba zrobić, żeby wygrać wybory

Nawet jeśli podczas kampanii usłyszymy wiele słów o wartościach i ideach, nie na tym polu rozegra się najważniejsza bitwa wyborcza. Politycy opozycji zrozumieli, że stosowana od lat strategia PiS jest po prostu lepsza.

22.05.2023

Czyta się kilka minut

Baner "Główne przyczyny inflacji" na siedzibie NBP. Warszawa, 17 maja 2023 r. / FOT. JACEK SZYDŁOWSKI / FORUM /
Baner "Główne przyczyny inflacji" na siedzibie NBP. Warszawa, 17 maja 2023 r. / FOT. JACEK SZYDŁOWSKI / FORUM /

Po chwilowym szoku zapowiedzią przekształcenia programu Rodzina 500 plus w 800 plus, opozycja ruszyła do kontrofensywy. „Tusk zaorał Kaczyńskiego” – słychać było z wielu stron po tym, jak lider PO zaproponował podniesienie świadczenia już od czerwca. I najnowsze sondaże rzeczywiście wskazują, że rzucona nagle przez Jarosława Kaczyńskiego oferta 800 plus, darmowych autostrad, a także leków dla seniorów oraz dzieci i młodzieży – nie przyniosła wielkiego efektu. PiS nadal balansuje na granicy utraty władzy, choćby po wyborach dogadał się z Konfederacją.

Dziś zresztą nic na to nie wskazuje, Kaczyński jest dla Sławomira Mentzena obiektem kpin, zaś Konfederacja, jako jedyna obok sojuszu PSL i Polski 2050, nie uczestniczy w festiwalu mnożących się obietnic, co tylko uwypukla kiepski stan naszej polityki. Tyle że jesienią wszystko może być inne. Mentzen już nie raz zmieniał poglądy, a wytłumaczenie zwolennikom, że lepiej być u władzy i reformować powoli Polskę, niż mieć rację, ale tkwić bezradnie w ławach opozycji – nie powinno być trudne.


GOSPODARKA TRZESZCZY: CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>


To jednak na razie polityczne science fiction. PiS walczy o całą pulę i wie, że trzeba będzie ludziom obiecać więcej, choć podwyżka świadczenia na dzieci (już dziś należącego do najwyższych w Europie) obciąży budżet dodatkowymi 24 mld zł. Dlatego rząd przygotowuje kolejne propozycje: nowy bon wakacyjny, drugie wakacje kredytowe, podwyżkę emerytur, ulgi podatkowe dla przedsiębiorców i rodzin wielodzietnych etc.

Zostawmy na boku rozważania, czy to wszystko da się spiąć bez groźby katastrofy dla finansów państwa. Wieszczenie jej okazało się na początku rządów PiS kompromitacją opozycji w świetle faktu, jak wiele programów udało się później wprowadzić. Zresztą oferta Tuska, by już od czerwca – przy ustalonym od dawna budżecie państwa – wprowadzić 800 plus, świadczy, że i on zaczął wierzyć, iż nasze finanse są z materiału, który da się jeszcze bardziej rozciągnąć. Bo w cel, dla którego stworzono ten program, czyli zatrzymanie zapaści demograficznej, raczej nie wierzy, skoro nie wierzy weń już nawet sam PiS.


CZYTAJ TAKŻE

SKĄD WEŹMIEMY NA 800 PLUS: W rządowym portfelu pieniędzy nie zabraknie. Będą tylko pochodziły, jak coraz więcej publicznych wydatków, z długu >>>


Nie chodzi jednak o to, czy postaw czerwonego sukna w końcu rozerwie się na strzępy. Bardziej chyba niepokojące jest to, że – zgodnie z zaskakującymi wynikami sondażu United Surveys – polscy politycy przyjęli wolę społeczeństwa, które uważa, że w Polsce wybory wygrywa się transferami socjalnymi oraz pomysłami na ochronę zdrowia i bezpieczeństwo. Wielkie spory ideowe o aborcję i LGBT+ oraz walka na spójne programy są dobre przy obiadowym stole lub na portalu społecznościowym, ale przy urnie mają dużo mniejsze znaczenie.

Nie wiem, co było pierwsze. Czy obecna otwartość elektoratu na politykę traktowaną jak sklep z atrakcjami, z którego ludzie wybierają ładnie wyglądające, nie zawsze realne towary – to skutek wieloletniej propagandy PiS? A może jest inaczej? Może duża część elektoratu machnęła ręką na opozycję, która powtarzała te same zaklęcia o rozdawnictwie, a sama nie była w stanie zaproponować alternatywnej wizji Polski?

Gdybyśmy przyjrzeli się strategii najważniejszej siły opozycyjnej, czyli PO, ujrzelibyśmy w ostatnich latach reaktywność wobec wiodącej narracji PiS. Niemal wszystko opierało się na krytykowaniu lub wyśmiewaniu pomysłów władzy, przy śladowej kontrofercie. I choć ta strategia nie przynosiła żadnych korzyści – sondaże PiS spadały tylko wtedy, gdy potykał się o własne nogi, jak w przypadku wyroku TK w sprawie aborcji – to opozycja brnęła dalej. Co zresztą plastycznie opisał Donald Tusk w wywiadzie dla „Tygodnika”: „Kiedy bijesz się na polu walki, to raczej nie myślisz o tym, jak urządzisz swój dom na emeryturze”.

Kłopot w tym, że wielu Polaków wcale nie uważa, by w kraju trwała wojna dobra ze złem i groziła mu z powodu PiS katastrofa. Żeby wygrać wybory, trzeba wyjść z bańki świata widzianego oczami swojego twardego elektoratu, a także zaproponować społeczeństwu projekt remontu wnętrza domu, co lekceważy Tusk. Nie ma to nic wspólnego ze spokojną emeryturą, bo większość Polaków wcale nie uważa, że jak przestanie rządzić PiS, to nagle zaświeci słońce i problemy same znikną. Brak zrozumienia dla tej prawdy, mimo tylu porażek opozycji, jest zastanawiający.

Od wspomnianego wywiadu z Tuskiem minęło już 15 miesięcy i widać, że opozycja odrobiła lekcje. Tyle że jej pomysły to tak naprawdę wchodzenie w buty PiS. Babciowe, kredyt hipoteczny na 0 proc., 800 plus od czerwca, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł – to odejście od deklarowanej latami odpowiedzialnej polityki gospodarczej PO, za którym nie idą wyjaśnienia, komu zabrać, by innym dać. I jak przy tak napiętych wydatkach znaleźć kasę obiecaną dla staczającej się w ubóstwo budżetówki (o którą PiS nie ma w zwyczaju dbać).

Jeszcze w marcu minister finansów Magdalena Rzeczkowska zaprzeczała, by istniała przestrzeń na rewaloryzację świadczenia 500 plus. Minęły ledwie dwa miesiące i lider partii rządzącej znalazł coś, czego nie umiała dostrzec jego główna specjalistka od pieniędzy. Wygląda na to, że do takich „cudów” będziemy musieli się przyzwyczaić – niezależnie od tego, kto nami rządzi.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jako reporter rozpoczynał pracę w dzienniku toruńskim „Nowości”, pracował następnie w „Czasie Krakowskim”, „Super Expressie”, czasopiśmie „Newsweek Polska”, telewizji TVN. W lutym 2012 r. został redaktorem naczelnym „Dziennika Polskiego”. Odszedł z pracy w… więcej