Znać – nie znać

Jesteśmy już po święcie Chrztu Pańskiego. Wszyscy Ewangeliści odnotowują to wydarzenie, choć każdy na swój sposób. Najbardziej powściągliwy, a jednocześnie najbardziej intrygujący wydaje się zapis Jana.

16.01.2017

Czyta się kilka minut

​Jan nie opisuje nam sceny – wydarzenia – chrztu Jezusa w Jordanie. Konfrontuje nas wyłącznie ze świadectwem św. Jana Chrzciciela: „Jan rzekł: »Ja Go [Jezusa] przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi«. Jan dał takie świadectwo: »Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstąpił z nieba, i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym«” (J 1, 31-34).

Ile razy czytałem ten tekst, zastanawiało mnie najpierw dwukrotne stwierdzenie Jana: „Ja Go przedtem nie znałem”. Jak to? Nie znał Go? Swojego kuzyna? I to – sądząc po relacjach Maryi z Elżbietą – bardzo bliskiego? Czy nie ma racji cała wielka tradycja sztuki chrześcijańskiej, która tak często przedstawia ich razem – Jezusa i Jana – jako małych chłopców bawiących się razem, pod czujnym okiem swoich matek?

Co znaczy, że Go nie znał? A może Jan chce powiedzieć, że nie o to poznanie chodzi?

Znał Jezusa – oczywiście, że Go znał – jako swego kuzyna, niemal rówieśnika, towarzysza dziecięcych zabaw, a może i młodzieńczych wędrówek, dyskusji i pragnień. Teraz jednak, nad Jordanem, poznał Go inaczej – zobaczył Go oczyma wiary. Wyłącznie bowiem oczyma wiary można zobaczyć „Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim”. I następnie wyłącznie w tymże Duchu można powiedzieć o Jezusie: „On jest Synem Bożym”.

I nie bez powodu, jak się wydaje, Ewangelista wprowadza tu słowo „świadectwo” („Jan dał takie świadectwo”, „daję świadectwo”) – gdyż to, że się uznaje w Jezusie Syna Bożego, nie może być jedynie wyrecytowane, jak wyuczona katechetyczna formułka – to wymaga świadectwa. I Jan dał świadectwo owemu odkryciu Syna Bożego w swoim Kuzynie – dał je wielokrotnie: wtedy, gdy odesłał do Niego swoich uczniów; wtedy, gdy wybrał z całą świadomością i radością (!) miejsce w Jego cieniu („Trzeba, aby On wzrastał, a ja żebym się umniejszał”); ostatecznie wtedy, gdy oddał swoje życie jako męczennik.

Jan stanowi tu dla nas ogromne wyzwanie – szczególnie w odniesieniu do Kościoła. Każdy z nas może powiedzieć z całą pewnością: „Znam Kościół” – znam Go od dzieciństwa; znam swojego proboszcza i jego kolejnych wikarych; znam – z mediów – nazwiska i poglądy/postawy rozmaitych duchownych; znam Kościół – przeczytałem niejedną Jego historię; ostatnio przeczytałem nowe statystyki – tylu dominicantes, tylu communicantes, takie to a takie liczby: ochrzczonych, bierzmowanych, tych, którzy zawarli sakramentalny związek małżeński (i tych, którzy go nie zawarli...). Znam. Wszystko to wiem.

A widziałeś Ducha Świętego zstępującego i spoczywającego na Nim? Znasz ten rodzaj wzroku w spojrzeniu na Kościół? Widzisz Go wiarą?

Nie chodzi o odpowiedź teoretyczną. Nie wystarczy wydeklamować abstrakcyjne zdanie. O tym potrzeba zaświadczyć – to można pokazać jedynie życiem: decyzjami, zaangażowaniem, współodpowiedzialnością, miłością, modlitwą, posłuszeństwem, duchowym rozeznaniem, rozczytaniem i podjęciem powołania.

Jak Jan! ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2017