Reklama

Ładowanie...

Zawsze wchodzą

15.08.2022
Czyta się kilka minut
Postanowiłem, że przeczytam raz jeszcze książki Siergieja Lebiediewa, bo aż przeszył mnie tweet z wyznaniem, że po lekturze jego „Ludzi sierpnia” wiadomo było, że inwazja Rosji jest nieunikniona.
Siergiej Lebiediew w byłej wojskowej bazie radzieckiej w Poczdamie, Niemcy, luty 2021 r. Paul Natkin / Getty Images
C

Czy ktoś emocjonując się wspaniałym meczem Argentyna–Francja na rosyjskim mundialu 2018 r. pamiętał o niedawnej wtedy masakrze pod Iłowajskiem? Albo o zestrzeleniu pasażerskiego boeninga 777 malezyjskich linii lotniczych w okolicach Torez? A może o bezkarnych „zielonych ludzikach” czy bohaterskiej obronie lotniska w Doniecku i losie wziętych do niewoli ukraińskich „cyborgów” – poniżanych, bitych, mordowanych? Krym i część Donbasu brutalnie zaanektowane przez Rosję to wciąż nie było nasze, polskie/europejskie „tu” i „dziś”. Po wyrażeniu oburzenia i patriotycznej konsumpcji nadmiernej ilości jabłek dość szybko wróciliśmy do własnych spraw.

Dlatego, gdy armie Putina najechały teraz Ukrainę, ruszyliśmy z wysiłkiem analityczno-interpretacyjnym, by zrozumieć, jak, dlaczego i po co do tego wszystkiego doszło. Czemu na palcach jednej ręki dało się policzyć ekspertów, którzy...

14024

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]