Ks. Michał Heller: refleksje homiletyczne
Czytaj więcej: ks. Michał Heller - refleksje homiletyczne
I w obliczu Boga Izajasz uznał się za nieczystego. Wówczas jeden z Cherubów w symbolicznym geście dotknął ust proroka Izajasza żarzącym się węglem i w ten sposób dokonał jego symbolicznego oczyszczenia. I wówczas prorok usłyszał słowa: „kogo mam posłać? Kto by tam poszedł?” I natychmiast odpowiedział: „oto ja, poślij mnie”.
A w czytaniu z Ewangelii (to był fragment z Ewangelii św. Łukasza) dowiadujemy się, jak po obfitym połowie Jezus zwraca się do Piotra: „nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”. A Piotr i towarzysze przyciągnąwszy łodzie do brzegu zostawili wszystko i poszli za nim. Te dwa epizody z proroka Izajasza i z Ewangelii św. Łukasza mówią o tym samym. Oto przed Izajaszem i potem przed Piotrem z towarzyszami stanęło do wykonania pewne zadanie. Oni je potem podejmują, ale czują swój brak sił w stosunku do tego, co mają zrobić. Czują swoją małość, ale i tak są gotowi, by podjąć to, co stanęło przed nimi. Kiedyś być może już wiele lat temu zostałem postawiony na planecie Ziemi. Rozpocząłem swoją drogę. I już wtedy stanęło przede mną zadanie: jeszcze nie wiedziałem jakie, ale już zacząłem je wykonywać. Każdy dzień, każdy przebyty odcinek drogi przybliża mnie do postawionego celu. I każdy krok się jakoś liczy: albo na plus, albo na minus. Ale w gruncie rzeczy żaden krok nie jest obojętny. Bóg wyznacza ludziom różne zadania. I nigdy nie jest tak, że ktoś nie ma przed sobą postawionego żadnego zadania. Tylko czasem popełniamy błąd, myśląc o tym zadaniu, które stoi przed nami, że to musi być coś wielkiego, że muszę w życiu dokonać coś, co wszyscy by widzieli i o czym by z podziwem mówili. I rzeczywiście, tak jest.
Mam wykonać coś wielkiego, ale bardzo często źle, błędnie wyznaczamy skalę wielkości. To ma być coś wielkiego w oczach Boga, a nie w oczach moich własnych, czy w oczach innych ludzi. Ciąg zwyczajnych dni, ciąg nudny i bez perspektyw wypełniony codziennymi obowiązkami i codziennym zmęczeniem może być w oczach Boga bardziej wartościowy, może się liczyć bardziej niż czyny wielkie na ludzką miarę. Takie czyny, które inni podziwiają i zazdroszczą. Bo życie ludzkie jest skarboną, do której z brzękiem jak monety wpadają kolejne dni naszego życia. Pamiętamy, co Jezus powiedział o ubogiej wdowie, że rzucając do skarbony jeden grosz, wrzuciła więcej niż ci, którzy wrzucali duże sumy.
Bo ona wrzuciła wszystko, wszystko, co miała, a oni tylko to, co im zbywało. I właśnie oto chodzi. Nie ważne, czy wrzucamy po ludzku wielkie czyny, czy nasz szary, zatroskany dzień. Ważne jest, by wrzucić wszystko, czyli całe dobro, jakie tylko mamy. I pamiętamy także przypowieść Jezusa, która mówi o czymś podobnym. Łazarz w swoim nędznym, żebraczym życiu dokonał dużo więcej, niż bogacz, który był wybitną osobistością w swoim środowisku. A potem zupełnie inaczej wyglądał bilans życia ich obydwu.
Zaiste, inaczej inaczej wyglądają dokonają dokonania naszego życia w oczach ludzi i nas samych, a zupełnie inaczej w oczach Boga. Ale jednak nie jest prawdą, że wszyscy jesteśmy powołani tylko do wykonywania naszych małych zadań, które jedynie w oczach Boga uważane mogą być za wielkie. Bo przed każdym z nas jest postawiony jeden wielki czyn. Naprawdę wielki i naprawdę musimy go wykonać. A tym wielkim czynem jest dojść do Boga i zjednoczyć się z Nim. W języku teologicznym nazywamy to zbawieniem. Bardzo wiele dziecinnych, często wręcz śmiesznych wyobrażeń, łączymy z tym, jak będzie wyglądać nasze zbawienie. I prawie wszystkie te wyobrażenia są fałszywe. Najlepiej myśleć o zbawieniu jako o zjednoczeniu z Bogiem.
Zjednoczenie, a więc nie bójmy się tego stwierdzenia, w jakimś stopniu utożsamienie z Nim. I jedno jest pewne: o własnych siłach tego nie osiągniemy. Prawe życie, które może być i powinno być naszym czynem, będzie tylko przygotowaniem do tego, by jego łaska dokonała w nas dzieła zjednoczenia.
Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Masz konto? Zaloguj się
365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)