Wróg ratuje wroga

Prawo Boże jest prawem wcielonym, chcąc je znaleźć, usłyszeć, nie potrzeba nadzwyczajnych wysiłków ani nadprzyrodzonej interwencji.

04.07.2022

Czyta się kilka minut

 /
/

Przykazania Boże, kościelne, rubryki liturgiczne, zasady współżycia seksualnego, a nawet gastronomiczno-postne, a bywało, że i modowe, tworzenie nowych modlitw i nabożeństw skuteczniejszych od dawniejszych i wiele innych tego typu przekonań i działań sprawia, że wielu Kościół jawi się, jak mówi papież Franciszek, jako bezwzględny „strażnik popiołów”. Chce on za wszelką cenę rządzić ludzkimi sumieniami, rozumem i sercem. Ogłasza się przecież, że my mamy wszystko, co potrzebne do zbawienia, inni w najlepszym przypadku tylko troszeczkę. Tymczasem w Księdze Powtórzonego Prawa czytamy, że „przykazania i ustawy zapisane w Księdze Prawa” są również zapisane w „sercu” każdego człowieka, co wynika ze słów Bóga, które powiedział, powziąwszy decyzję, by nas stworzyć: „Uczyńmy ludzi na nasz obraz, podobnych do nas”.

W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: „Przykazanie, które Ja ci dziś daję – mówi Bóg – nie przekracza twoich możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie znajduje się ono w niebie, byś mógł powiedzieć: »Któż dla nas wstąpi do nieba i nam je przyniesie, abyśmy mogli je usłyszeć i wypełnić?«. Nie znajduje się za morzem, byś mógł powiedzieć: »Któż dla nas uda się za morze i nam je przyniesie, abyśmy mogli je usłyszeć i wypełnić?«. To słowo jest bardzo blisko ciebie: jest na twoich ustach i w twoim sercu, abyś mógł je wypełnić”. Słowem, prawo Boże jest prawem wcielonym, chcąc je znaleźć, usłyszeć, nie potrzeba nadzwyczajnych wysiłków ani nadprzyrodzonej interwencji, wystarczy uważnie popatrzeć i posłuchać, co mówi świat, czyli dzisiejsza rzeczywistość.

Cytowany fragment Księgi Powtórzonego Prawa autorzy Lekcjonarza mszalnego zestawiają z przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie z Ewangelii wg Łukasza. Jak pamiętamy, jakiś znawca Prawa zapytał Jezusa, co powinien robić, „aby otrzymać życie wieczne”. Jezus odpowiadając, nie teoretyzuje, ale podaje mu „przykład z życia”, wobec którego pytający musiał zająć stanowisko. Uczony w Prawie ma rozstrzygnąć, który z bohaterów przypowieści względem śmiertelnie rannego człowieka zachował się po Bożemu. Kapłan i lewita, którzy jako urzędowi słudzy Prawa, powinni być przy umierającym pierwsi, czy Samarytanin, po którym można się było spodziewać wszystkiego, tylko nie tego, że będzie ratował człowieka, który uważa go za śmiertelnego wroga. Rodzi się więc pytanie, co tak zatwardziło serca sług Bożego miłosierdzia i co sprawiło, że wróg ratuje wroga? Wygląda na to, że tych, powiedzmy, duchownych zdeprawowała kazuistyczna pobożność, natomiast Samarytanina do przekroczenia nieludzkiego prawa do zemsty popchnęło Prawo, czyli umiejętność wczucia się w sytuację. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 28/2022