Więźniowie sumienia

Działająca resztkami sił i środków antyreżimowa prasa demokratyczna donosi o represjach, jakie spadają na nią ze strony obecnej władzy.

26.04.2011

Czyta się kilka minut

O prześladowaniach pisze m.in. - przy okazji składania czytelnikom życzeń z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego - redaktor naczelny "Gazety Polskiej": "Władza w swoim przerażeniu i rozpaczy zaczęła bić i zatrzymywać niepokornych dziennikarzy. Do aresztu trafiły nawet leżące na chodniku tulipany" - alarmuje Tomasz Sakiewicz, nawiązując do wydarzeń z 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu, gdzie według "GP" straż miejska poturbowała współpracownika gazety.

Innym przykładem prześladowań z ostatnich dni ma być historia Klaudiusza Wesołka, o której informuje z kolei związany z "Gazetą Polską" portal "Niezależna.pl. My informujemy - oni kłamią": "Klaudiusz Wesołek, bloger i redaktor naczelny telewizji TVG-9 głoduje w areszcie. Złożył on zawiadomienie o przestępstwie, jakim jest bezprawne skazanie go za wykonywanie dziennikarskiej pracy - filmowanie happeningu Akcji Alternatywnej Naszość" (chodzi o sprawę sprzed 2 lat: happening podczas zebrania rady miasta Sopot w sprawie prezydenta Jacka Karnowskiego, podczas którego grupa manifestantów z filmującym zajście Wesołkiem naruszyła porządek). Jak podaje "Niezależna.pl...", portal dysponuje dowodami na bezprawność sądowego wyroku (materiału dowodowego portal jednak nie ujawnia).

Nad losami K. Wesołka pochylają się od lat media reżimowe. Z ich informacji wynika np., że w 2003 r. dziennikarz przysłał do Instytutu Pamięci Narodowej list, w którym nazwał jednego z prokuratorów "esbecką szują i komunistyczną gnidą", następnie zaś otrzymał wyrok 10 miesięcy ograniczenia wolności, na odbycie którego nie wyraził jednak zgody. "Poszedł natomiast do sądu w Gdyni i pobił paskiem sędziego, który karę wymierzył" (cytat za portalem TVN 24). Z opisywanych przez reżimowe media faktów - mimo czynionych przez nie propagandowych wysiłków - wynika niezbicie jeden elementarny wniosek: stronniczości orzeczeń sądów w sprawach przeciw Wesołkowi towarzyszy całkowita niezawisłość wyroków wydawanych przez Wesołka przeciw sądom.

Z tą interpretacją zdają się zgadzać broniący dziennikarza działacze opozycji demokratycznej (kilku posłów Prawa i Sprawiedliwości), ze znanym obrońcą praw człowieka - posłem Stanisławem Piętą - na czele (działacz ten zasłynął w ostatnich dniach deklaracją o gotowości obrony praw człowieka za pomocą "pepeszy"). Jak donosi "Niezależna.pl. My informujemy - oni kłamią", poseł Pięta skierował do Rzecznika Praw Obywatelskich pilną prośbę o wypuszczenie Wesołka, przestrzegając RPO, że milczenie narazi instytucję oraz jej szefową "na zarzut bezczynności lub nawet politycznej stronniczości".

Co jest istotą żądań przebywającego w areszcie dziennikarza? "Wesołek uważa, że w państwie rządzonym przez Donalda Tuska i postkomunistyczny wymiar sprawiedliwości jest więźniem sumienia - czytamy na stronach "Niezależnej.pl...". - Status takiego więźnia reguluje art. 107 kkw, w praktyce polskiego wymiaru sprawiedliwości od lat praktycznie niestosowany. Dotyczy »skazanych za przestępstwo popełnione z motywacji politycznej, religijnej lub przekonań ideowych«. Zapewnia im prawa dotyczące korzystania z własnego obuwia, odzieży, oddzielnej celi oraz zwalnia z obowiązku pracy".

Podpisując się pod postulatami, żądamy przywrócenia od lat praktycznie niestosowanego art. 107 kkw (stosowano go zapewne, gdy w opozycjonistów bawili się dzisiejsi oprawcy Wesołka, teraz - gdy opór wymaga odwagi - mają się oni jak przysłowiowe pączki w maśle pod żyrandolem). W myśl wspomnianego artykułu, domagamy się: uznania Klaudiusza Wesołka - a w ślad za nim posła Pięty - za dożywotnich więźniów sumienia; wyposażenia redaktora Wesołka - i doposażenia posła Pięty - w buty i odzież (wierzymy, że w pasek i pepeszę wyposażą się oni w razie konieczności sami), wypuszczenia tak wyposażonego red. Wesołka z więzienia, a także - w trybie możliwie natychmiastowym - zwolnienia obu panów z obowiązku pracy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 18/2011