W Zatoce Adeńskiej giną ludzie wyrzucani za burtę przez szmuglerów

Te 29 ciał, które w minioną środę pracownicy Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) znaleźli na plaży jemeńskiego departamentu Szabwa, było ułożonych w piasku bardzo płytko.

14.08.2017

Czyta się kilka minut

Pracownicy Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji rozmawiają z ocalałymi migrantami, wybrzeże Jemenu, 10 sierpnia 2017 r. / UN MIGRATION AGENCY (IOM) / EPA / PAP
Pracownicy Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji rozmawiają z ocalałymi migrantami, wybrzeże Jemenu, 10 sierpnia 2017 r. / UN MIGRATION AGENCY (IOM) / EPA / PAP

Na niektórych nie zdążyły jeszcze przyschnąć włosy; inne miały ręce związane za plecami, widomy znak, że w wodzie nie wszyscy mogli walczyć o życie. Szacowana średnia wieku – 16 lat. Ocaleni z rejsu opowiadali, że ponad stu młodych Etiopczyków i Somalijczyków wyrzucono lub zmuszono do wyskoczenia za burtę, kiedy przemytnicy dostrzegli na brzegu ludzi, których uznali za policjantów, i zawrócili kuter. Nazajutrz, w tym samym rejonie, doszło do podobnej tragedii. W sumie obie dotknęły co najmniej 280 osób. Naliczono ponad 50 ciał, ale zapewne nie żyje też wielu spośród 30 oficjalnie zaginionych.

Śmierć migrantów w Szabwie może być dopiero zapowiedzią ponurej przyszłości na szlaku przez Zatokę Adeńską, jedynym, którym łodzie przemytników pływają pełne w obie strony. Z Jemenu, który od marca 2015 r. jest celem nalotów Arabii Saudyjskiej i jej sojuszników, uchodźcy uciekają nawet do ubogich krajów Rogu Afryki. Ale w przeciwnym kierunku, za pracą w bogatej Zatoce Perskiej, podążają młodzi Afrykanie – od stycznia było ich ok. 55 tysięcy.

Wielu nawet nie wie o wojnie w Jemenie. Nie mówią o niej członkowie sieci szmuglerskich, którzy w etiopskich i somalijskich wsiach sprzedają im marzenia o świetlanej przyszłości – niczym agenci towarzystw okrętowych, pod koniec XIX w. obiecujący eldorado galicyjskim chłopom, którzy kupią bilet do Ameryki. Najtańsza przeprawa kosztuje 150 dolarów; bywa, że składa się cała rodzina. To inwestycja: któż by nie chciał, aby dzieci przysyłały pieniądze z emiratów Zatoki? Jeśli wysoka fala uniemożliwi podróż (zaczęła się właśnie pora monsunowa), rodzice zmuszają młodych, zwykle w wieku od 12 do 25 lat, do kolejnej próby. „Niektórzy płyną nawet trzykrotnie. Nie mają wyboru” – powiedział agencji AP Laurent de Boeck, szef misji IOM w Sanie. Tymczasem na Morzu Arabskim gwałtownie odradza się w tych miesiącach zjawisko tzw. migracji mieszanej, oznaczające przemieszczanie się ludzi, wśród których trudno odróżnić uchodźców od migrantów ekonomicznych, bezpaństwowców czy ofiar handlu ludźmi. Eksperci uważają, że takich będzie przybywać najszybciej.

Na jednym ze zdjęć wykonanych przed tygodniem przez pracowników IOM widać człowieka kucającego przy ciele dziewczynki, którą okrył pomarańczowo-czerwonym suknem. Jej twarz zamazano, ale nie mogła mieć więcej niż 15 lat. To stąd, z plaż Jemenu, najwyraźniej widać dziś proroctwo o smutnej przyszłości świata.©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 34/2017