Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pierwsza połowa 2022 r. była w wielu miejscach Kościoła na świecie czasem intensywnych spotkań i rozmów o synodalności – czyli wspólnego zaangażowania katoliczek i katolików w kształtowanie kościelnych wspólnot i realizowanie ich misji, współodpowiedzialności za nie i możliwości decydowania o tym, jak te wspólnoty będą funkcjonować.
Spotkania te i rozmowy zostały zainspirowane przez Watykan jako pierwszy etap synodu o synodalności. Rezultat tych spotkań i rozmów – tzw. syntezy synodalne – ma być podstawą roboczego dokumentu, który będzie dyskutowany w październiku 2023 r. przez biskupów w Rzymie.
Ciekawe, jaka będzie treść owego dokumentu i jakie będą zdania biskupów na jego temat. Syntezy synodalne zawierają bowiem wiele postulatów dotyczących gruntownych zmian w Kościele – np. dopuszczenia kobiet do święceń diakonatu (a także do prezbitaretu) czy wyboru i kontroli biskupów przez świeckich. Wiele z tych zmian – gdyby zostały wprowadzone – naruszyłoby status quo z dominującą pozycją biskupów w Kościele. Czy będą oni w stanie zrezygnować z uprzywilejowanej pozycji? Uważnie obserwując rozmaite reakcje hierarchów na oddolne głosy, można spodziewać się bardzo gorących debat w czasie zgromadzenia biskupów.
Z drugiej strony: czy te watykańskie debaty (i ich rezultat) będą aż tak ważne dla przyszłego życia kościelnych wspólnot? A może najważniejszym owocem owych wcześniejszych synodalnych spotkań na najniższym poziomie jest doświadczenie i zrozumienie, że właśnie ów najniższy poziom jest poziomem podstawowym, że to na nim rozgrywa się to, co istotne, a wszelkie centralne decyzje są tak naprawdę wtórne?
Być może najważniejsze dla przyszłego kształtu Kościoła będzie to, co w najbliższym roku będzie się działo we wspólnotach, które powstały lub ożyły podczas synodalnych konsultacji. ©℗