Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zawsze będą media i dziennikarze, dla których poza żerem najświeższej generacji nic nie ma znaczenia. Jest jednak więcej niż smutne, gdy do tego przykładają rękę także ludzie, od których można by oczekiwać odpowiedzialności za Kościół. W jednej z sytuacji lokalnych zabrali głos także katolicy z zewnątrz, wtrącając się w relacje przełożonego zakonu i jego podwładnych, i podniecając atmosferę oskarżeniami o "postawy zaniechania" w Kościele. Nie tylko nieodpowiedzialnie, ale i - w świetle dotychczasowych doświadczeń - głęboko niesprawiedliwie. Wystarczy przecież zapytać, gdzie to niby oczyszczająca moc skutecznej lustracji przyniosła już w Polsce upragnione owoce? Trudno więc pojąć, czemu gorączkowa wiara w "prawdę" z teczek wciąż pozostaje nie tylko nienaruszona, lecz traktowana jako nadrzędne dobro w Kościele...