W 32 lata dookoła globu

ŚDM to największe wydarzenia religijne na świecie. 
Ich początki były jednak znacznie skromniejsze.

25.07.2016

Czyta się kilka minut

 Im wyżej, tym więcej widać. Setki tysięcy młodych  katolików na plaży Copacabana podczas Światowych Dni Młodzieży, Rio de  Janeiro, 28 lipca 2013 r.  / MARIO TAMA / GETTY IMAGES
Im wyżej, tym więcej widać. Setki tysięcy młodych katolików na plaży Copacabana podczas Światowych Dni Młodzieży, Rio de Janeiro, 28 lipca 2013 r. / MARIO TAMA / GETTY IMAGES

Kwiecień 1984 r. W Los Angeles, zastrzelony przez własnego ojca, ginie Marvin Gaye, legenda muzyki soulowej. Komediodramat „Czułe słówka” z Shirley MacLaine zdobywa Oscara za najlepszy film. Dwunastoletnią karierę w piłkarskiej reprezentacji Polski kończy Grzegorz Lato. Mikrobiolodzy ogłaszają odkrycie nowego, groźnego wirusa: HIV.

Zaś w Watykanie, w Niedzielę Palmową, papież Jan Paweł II organizuje pierwsze międzynarodowe spotkanie młodych. Spodziewa się 60 tys. ludzi. Przyjeżdża ćwierć miliona. Pod koniec ofiarowuje młodzieży czterometrowy drewniany krzyż.

I zaprasza za rok. 

Pielgrzymka krzyża

Ten krzyż – a z nim modlitwa młodych – będzie potem w wielu miejscach: w kościołach, szpitalach i więzieniach; w siedzibie ONZ, na miejscu ludobójstwa w Rwandzie i wśród ruin World Trade Center. Razem z kopią ikony Matki Bożej Salus Populi Romani (Wybawicielki Ludu Rzymskiego) stanie się najważniejszym symbolem zjazdów młodych katolików, dopiero od spotkania w Buenos Aires (1987 r.) zwanych Światowymi Dniami Młodzieży.

Niektórzy mówią o nich z ironią: „katolickie igrzyska”. Inni, odwrotnie, uznają je za najlepszy „wynalazek” Jana Pawła II. „Osobiste doświadczenie Karola Wojtyły jako duszpasterza akademickiego wyrobiło w nim głębokie przekonanie, że młodzi ludzie potrafią odpowiedzieć na wezwanie do życia pełnego duchowego i moralnego heroizmu” – twierdzi George Weigel w podsumowującej tamten pontyfikat książce „Kres i początek”. Pisząc o ŚDM w Rzymie, goszczonych w 2000 r. w ramach obchodów Wielkiego Jubileuszu, biograf polskiego papieża dodaje: „Wprawdzie byłoby naiwnością myśleć, że wszyscy, którzy brali udział w Światowych Dniach Młodzieży, stali się w pełni nawróconymi chrześcijanami, to jednak niemądre byłoby również niedostrzeganie tego, jak bardzo wydarzenia te już zaczęły się przyczyniać do nowej ewangelizacji, o której Papież mówił z takim naciskiem od piętnastu lat”. 

Dziś, trzy dekady po pierwszym spotkaniu, ŚDM wciąż nabierają tempa. Są największymi wydarzeniami religijnymi na świecie: na rekordowe w Manili (1995 r.) zjechało ok. 4 mln ludzi; frekwencję i atmosferę podczas ostatniej mszy w Rio de Janeiro (2013, ok. 3 mln uczestników) zachodnia prasa porównywała do tych znanych z pielgrzymek Jana Pawła II do Polski. Największe spotkania to nie wszystko: oprócz między­narodowych, organizowanych co trzy lata – do tej pory m.in. w Australii, Argentynie, Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych – Kościół co roku obchodzi ŚDM w diecezjach. Dlatego właśnie spotkanie młodych w Krakowie, choć „dopiero” czternaste, oficjalnie nosi numer 31.

Z Eleni i Mazowszem

„Był to swego rodzaju festiwal, ileż wspanialszy od rocka w Jarocinie, Pavarottiego w Hyde Parku czy Pink Floydów na placu św. Marka w Wenecji” – pisał w „Tygodniku” Jerzy Turowicz, kiedy w 1991 r. Światowe Dni Młodzieży zorganizowano w Częstochowie. „W dwa lata po wydarzeniach, które zmieniły oblicze Europy – dodawał – była to pierwsza, masowa, konkretna manifestacja Europy bez granic, Europy zjednoczonej mimo istniejących jeszcze barier politycznych, ekonomicznych czy kulturowych”. 

W porównaniu z obecnymi, pierwsze polskie ŚDM wyglądały skromnie. Choć uczestniczyło w nich prawie 1,5 mln ludzi, zdecydowaną większość stanowili Polacy. Dla wielu spośród ok. 100 tys. młodych katolików ze Związku Radzieckiego była to pierwsza okazja do masowej, otwartej demonstracji wiary. Pielgrzymi z Włoch i Hiszpanii przyjechali do Polski z własnymi planami pielgrzymek. Podczas Festiwalu Artystów Chrześcijan na stadionie Włókniarza wystąpili m.in. Krystyna Prońko, Stanisław Soyka i Eleni. Odbył się też koncert Mazowsza, zorganizowano wystawę znaczków pocztowych z Janem Pawłem II oraz wystawę „Tradycje artystyczne ośrodka pątniczego w Częstochowie”.

Trwała już wojna w b. Jugosławii; trzy dni po zakończeniu częstochowskich ŚDM miał się rozpocząć pucz przeciw Gorbaczowowi w Moskwie. Jan Paweł II w posłaniu do młodych pisał: „Pośród narodów dostrzega się zdecydowanie gorące pragnienie jedności, będącej w stanie zburzyć wszelkie bariery zobojętnienia i nienawiści; to wielkie zadanie odnosi się szczególnie do was, młodzi, abyście budowali społeczność bardziej sprawiedliwą i bardziej solidarną”. W „TP” Janusz Poniewierski zanotował z kolei taki obrazek: Jan Paweł II próbował zliczyć wszystkie narody biorące udział w spotkaniu. Doszedł do 77. „Kiedy Ojciec św. mówił np. o Republice Dominikańskiej, na Wałach wybuchł entuzjazm (siedział tam m.in. dominikanin z Poznania, o. Jan Góra). – Nie ta z Poznania, tylko ta prawdziwa – skomentował Papież”.

Czas zapomnienia

Wróćmy do początków. Podczas drugiego spotkania Jana Pawła II z młodzieżą w Rzymie, w Niedzielę Palmową 1985 r. (oficjalnie uznawanego za pierwsze ŚDM), pielgrzymi z Polski otrzymali do swojej dyspozycji położony w pobliżu Lateranu kościół św. Antoniego. Jak donosił obecny podczas jednej z odprawianych tam mszy ks. Adam Boniecki, w modlitwach dziękowali Bogu m.in. za to, że „mogli tu przyjechać, że otrzymali paszporty, w czym widzieli znak »iż dla Boga nic nie jest niemożliwe«; za coraz głębszą jedność wśród młodych wierzących w Polsce (to podziękowanie wypowiedział jeden z obecnych księży)”. 

O tym, jakie oczekiwania mają dziś w związku z ŚDM młodzi polscy katolicy, piszemy na kolejnych stronach. A z jakim nastawieniem przyjeżdżają do Krakowa pielgrzymi z zagranicy? 

– Chciałabym, aby papież pomógł nam uwierzyć, że w świecie jest więcej światła niż ciemności – mówiła mi kilka tygodni temu Rebekah, młoda mieszkanka Londynu. – Zmartwień wokół mamy wiele. Wszyscy boimy się terroryzmu, co dzień dowiadujemy się o nowych problemach. Ale w Polsce spróbujemy przestać o tym myśleć. Taki czas też jest potrzebny.

Jej słowa – choć dla niektórych zabrzmią być może naiwnie – znajdują potwierdzenie w historii ŚDM. W Toronto Jan Paweł II uspokajał młodych po zamachach Al-Kaidy w USA; przed trzema laty w Brazylii, jednym z najbardziej rozwarstwionych ekonomicznie rejonów świata, Franciszek mówił o społecznej solidarności. Nie inaczej będzie w Krakowie. „Pragnę się z wami spotkać, aby dać światu nowy znak harmonii, mozaikę różnych twarzy, tak wielu ras, języków, ludów i kultur, ale zjednoczonych w imię Jezusa, który jest obliczem miłosierdzia” – napisał młodym na kilka dni przed przylotem do Polski papież Franciszek. 

Na takie słowa będą tu czekać pielgrzymi. Jak zawsze od 32 lat, tak i teraz, w lipcu 2016 r. – miesiącu, w którym w zamachu dżihadystów we Francji (trzecim z kolei) zginęły 84 osoby; trwały masowe aresztowania po nieudanym zamachu stanu w Turcji; Theresa May jako druga kobieta w historii stanęła na czele brytyjskiego rządu; amerykańska sonda „Juno” dotarła na orbitę Jowisza. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2016