Reklama

Ładowanie...

Umiera król, niech żyje król!

26.10.2003
Czyta się kilka minut
Starcia na ulicach Baku, zabici i ranni - tak azerska opozycja zareagowała na wieść, że w Azerbejdżanie dojdzie do “sukcesji" władzy z ojca na syna: wedle oficjalnego komunikatu wybory prezydenckie wygrał Ilham Alijew, syn obecnego prezydenta, zdobywając aż 80 procent głosów. Isa Gambar, były dysydent i kandydat opozycji, miał dostać tylko 12 proc. Wybory przeprowadzono z pogwałceniem norm prawa, tak międzynarodowego, jak i azerskiego.
W

Wybory wygrał w minioną środę Alijew-junior, bo musiał wygrać. Miały być demokratyczne, ale nie były - tę konstatację potwierdza już dziś Biuro ds. Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka, czyli agenda OBWE, wyspecjalizowana w obserwacji wyborów, której przedstawiciele od wielu tygodni kontrolowali sytuację w Azerbejdżanie. Trudno mówić o przejrzystości, wolności czy równości szans, gdy część kandydatów do fotela prezydenckiego nie została w ogóle zarejestrowana, bez podania wiarygodnych przyczyn. Ci zarejestrowani byli zaś szykanowani i dyskryminowani. Wielu działaczy sztabów wyborczych było wielokrotnie aresztowanych i więzionych.

Wszechobecność plakatów wyborczych i programów telewizyjnych, promujących obu Alijewów - Ilhama (syna) i Hajdara (ojca), czyli premiera i prezydenta - była przytłaczająca. A podczas samego głosowania powszechne były...

9912

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]