Trudny paradoks

Znana historia: uganiający się za karierą mężczyzna zaniedbuje rodzinę. W końcu jego żona postanawia odejść, zostawiając go z sześcioletnim synkiem. Mężczyzna, początkowo zagubiony, krok za krokiem zaczyna odkrywać smak tego, co dawno utracił, a może nigdy nie miał: smak prawdziwego ojcostwa. Powoli zaczyna też dostrzegać przyczyny rozpadu małżeństwa. Gdy zaczyna naprawiać swoje życie i gdy los zdaje się już uśmiechać, w drzwiach staje żona i żąda oddania chłopca. "Sprawa Kramerów z kamienicy trafia na wokandę: Ted Kramer zostaje oskarżony o zaniedbania rodzicielskie. Sprawny adwokat żony wyciąga mu przeszłość karierowicza i ojciec, mimo że naraził życie dla ratowania chłopca z wypadku, przegrywa proces. W końcu jednak świadoma miałkiej jakości swojego macierzyństwa Joanna decyduje się wbrew postanowieniu sądowemu oddać małego Billa ojcu.

06.02.2007

Czyta się kilka minut

Cienka jest granica oddzielająca błogosławieństwo od przekleństwa, szczęście od nieszczęścia, spełnienie od pustki. Ocieramy się o nią wcale nie wtedy, gdy podejmujemy wielkie wyzwania duchowe, ale gdy zmagamy się z codziennością. Kto wczoraj się śmiał, dzisiaj płacze. Zelżony, wyłączony i wyrzucony, otrzymuje nagrodę za honorowe zachowanie. Ubogiemu już tu na ziemi dostaje się małe królestwo, podczas gdy pyszny musi zadowolić się oglądaniem szczęścia innych, przeżuwając porażkę, której w swoim pomyśle na życie nie przewidział.

Jezusowe błogosławieństwa - niezależnie, czy było ich osiem, czy cztery - stawiają na głowie ludzką logikę i zmuszają do myślenia o naszym losie przy pomocy paradoksu. Trzeba niebywałej ostrożności, by móc je owocnie stosować, bez szkody dla siebie i innych. Zbyt łatwo w języku teologicznym słowo "błogosławieństwo" zastąpiono pejoratywnym "szczęście". Stąd uważa się błogosławieństwa Jezusowe za określenie stanu ducha osoby, wiążącej wypełnienie swoich życiowych aspiracji z bliżej nieokreśloną przyszłością. Inni podążanie ścieżką ewangelicznych błogosławieństw przyrównują do drogi życia starożytnych cyników, stawiających sobie za najwyższy cel osiągnięcie ideału samowystarczalności i obojętności.

Kontekst, w którym św. Łukasz umiejscawia błogosławieństwa, pozwala odczytać ich znaczenie w innym kluczu. Są one istotnym elementem orędzia o Królestwie Bożym, gdzie pierwszymi obywatelami są ubodzy Bogiem, Jego głodni i zasmuceni niemożnością realizacji swojego pragnienia. Głodni i ubodzy to ci, którzy wiedzą, że nie mają szczególnych powodów do szczycenia się właściwą relacją z Bogiem: celnik modlący się w kącie świątyni, cudzołożnica lejąca łzy na stopy Jezusa, syn marnotrawny i wielu innych. Oni zdołali usłyszeć Jezusa i podług Jego wskazówek kształtować swoje życie, choć - jak wiemy z Ewangelii - zostali odrzuceni przez własną społeczność. Zdarza się bowiem, że radujący się wybraństwem i zadowoleni jarmarczną religijnością odmawiają prawa do obywatelstwa wędrowcom włóczącym się po manowcach. Jeden z największych paradoksów chrześcijaństwa polega na nasyceniu właśnie tych ostatnich, jeśli nie przestają poszukiwać, nasłuchiwać, pragnąć. To właśnie ich Jezus nazywa błogosławionymi. Niełatwo się na to zgodzić.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 06/2007