„TP” 17/10: Anarchistyczne Arkady
„TP” 17/10: Anarchistyczne Arkady
Do dzisiaj znam pokaźną liczbę książek, które zaistniały w mojej świadomości tylko jako grzbiety, oglądane z perspektywy dziecka: las różnobarwnych pasków, perspektywicznie zbiegających się ku górze. Dopiero niedawno odkryłem na przykład, że jeden z nich, biały z mnóstwem liter "s" i "h, układających się w niewymawialny groźny zagraniczny wyraz, to był album z reprodukcjami Szyszkina - tylko wydany na eksport jako "Shishkin". Kiedy na fali pojarocińskiej eksplozji ruchu punków pod koniec lat 80. masowo na murach zaczęły pojawiać się znaczki anarchii (litera "A" wpisana w okrąg), to też początkowo budziło moje nieopisane zdumienie. Takie bowiem A - ściśle rzecz biorąc pisane na kwadracie z zaokrąglonymi narożnikami - znałem już z grzbietów książek. Było to logo wydawnictwa Arkady i nie rozumiałem, jaki jest sens malować je na ścianach, ławkach w szkole itp. Poznawanie książek poprzez lekturę grzbietów prowadziło też do literaturoznawczych qui pro quo - odkryłem w ten sposób rosyjską pisarkę Annę Kareninę-Tołstoj.
Arkadiusz Bilecki
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Dodaj komentarz
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]