Szczyt w Brukseli: Europa wysyła Rosji jasny sygnał, że nie zamierza odpuszczać w kwestii Ukrainy

Wychodząc z sali obrad do toalety, premier Węgier umożliwił Radzie Unii Europejskiej podjęcie historycznej decyzji. Jednak nie styl się tu liczył, lecz efekt.

16.12.2023

Czyta się kilka minut

Premier Węgier Viktor Orban (z lewej) i prezydent Francji Emmanuel Macron przed posiedzeniem Komisji Europejskie, Bruksela, 14 grudnia 2023 r. // fot. Miguel Medina / AFP / East News
Premier Węgier Viktor Orbán (z lewej) i prezydent Francji Emmanuel Macron przed posiedzeniem Komisji Europejskie, Bruksela, 14 grudnia 2023 r. // fot. Miguel Medina / AFP / East News

Przywódcy Unii Europejskiej wyrazili zgodę na otwarcie negocjacji akcesyjnych z Mołdawią i Ukrainą oraz potwierdzili, że w niedługiej przyszłości może na to liczyć również Bośnia i Hercegowina. Gruzji przyznano zaś status kandydata na członka Unii. 

Jednomyślność w tych kwestiach, wymagana przez traktaty, jest jednak tylko formalna. Aby móc podjąć decyzje, w trakcie szczytu Rady Europejskiej skłoniono Viktora Orbána do opuszczenia sali na czas głosowania. 

Jeszcze niedawno, w końcu listopada, zdawało się, że zgoda na rozszerzenie Unii jest powszechna. Węgierski przywódca podważył ten konsensus, negując możliwość przyjęcia Ukrainy. Jednocześnie wycofał swą zgodę dla pakietu pomocy finansowej dla tego państwa, wartego 55 mld euro. W obliczu przedłużającego się sporu o wsparcie finansowe w USA powstała groźba zupełnego załamania się solidarności Zachodu z Ukrainą.

„Viktor, wyjdź na kawę”

Emocje na szczycie Rady trwały do ostatniej chwili. Emmanuel Macron, Olaf Scholz i liderzy unijnych instytucji, Ursula von der Leyen i Charles Michel, próbowali przekonać Orbána na spotkaniu, które przeszło do historii jako „śniadanie ostatniej szansy”. 

Jeszcze przed szczytem Komisja odblokowała transzę 10,2 mld euro dla Budapesztu, wcześniej zamrożonych z powodu węgierskich problemów z praworządnością. Oficjalnie decyzja Komisji nie miała związku z węgierskim wetem, lecz zakładano, że pomoże w skłonieniu Orbána do wycofania weta. 

Ostatecznie to niemiecki kanclerz miał poprosić Orbána o opuszczenie sali na czas głosowania (jedni twierdzą, że niby do toalety; inni, że Orbán miał zrobić sobie kawę). Rozwiązanie to miało pozwolić mu zachować twarz po buńczucznych wypowiedziach z ostatnich dwóch tygodni. Teraz unijni prawnicy przekonują, że podjęta w ten sposób decyzja ma moc prawną, a Orbán krytykuje ją w mediach. Rozstrzygnięcia w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy przełożono na styczeń 2024 r.

Decyzję o rozpoczęciu negocjacji przyjęto w Kijowie i Kiszyniowie z entuzjazmem. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że jest to przede wszystkim sygnał polityczny, a realny proces rozszerzenia, związany z trudnymi reformami i negocjacjami, dopiero się zaczyna. Przykład państw bałkańskich pokazuje, że może on trwać latami. Budapeszt lub inni członkowie Unii będą mieli jeszcze wiele okazji, by go wyhamować.

Jednomyślnie czy większością?

Sytuacja ta nakłada się na dyskusję o zmianie sposobu podejmowania decyzji w kwestiach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Część państw członkowskich, w tym Francja i Niemcy, chce odejścia od jednomyślności na rzecz głosowania większościowego. Właśnie po to, by jedno państwo, kierując się własnym partykularyzmem lub wręcz interesem innego mocarstwa (tu: Rosji), nie mogło blokować strategicznych decyzji. Ten szczyt pokazał, że już obecnie staje się to faktem.

Bruksela odetchnęła z ulgą. Unia wysłała jasny sygnał, że nie zamierza odpuszczać w kwestii Ukrainy. Ma to być również dowód, że Wspólnota nadal jest w stanie przezwyciężać najtrudniejsze kryzysy. Nie liczy się tu styl, lecz efekt. 

Pytanie, jak długo w ten sposób da się budować strategiczną jedność, odłożono do kolejnego „śniadania ostatniej szansy”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 52-53/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Europa wysyła sygnał, że nie odpuści Ukrainy