Ładowanie...
Syndrom Berniego
Na krzywy ryj, czy może na piękne oczy, udało mi się wbić wejściem dla mediów na to spotkanie, na które kolejka wiła się dookoła kampusu Miami Dade College od samego rana. W wielkiej sali, nabitej do ostatniego miejsca, atmosfera przed spotkaniem przypominała tę przed koncertami ulubionych zespołów – pełne podekscytowania oczekiwanie na pojawienie się idola przerodziło się w owację na stojąco, wspartą piskami i okrzykami „We love you Bernie!”. Pani klaszcząca fertycznie obok mnie miała łzy w oczach, zza mojej głowy dochodziły piski, jakich nie powstydziłyby się najbardziej oddane groupies Rolling Stonesów, w czasach kiedy jeszcze nie trzeba było przetaczać im krwi po każdym koncercie. Krótko mówiąc – był szał. Bernie wszedł na mównicę i uciszając gestem skandujących w amoku „Bernie! Bernie”, powiedział: „Dziękuję, ale tak jak już wiele razy wam mówiłem, tu nie...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]