Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
A cóż jest wspanialszego niż studia nad Torą! O czwartej rano przychodzi czas na poranne modlitwy. Święto trwa w diasporze dwa dni i jest obchodzone na pamiątkę otrzymania Tory na górze Synaj. Imię tego święta pochodzi od słowa „tygodnie”.
Wskazuje na to, że obchodzimy je pięćdziesiąt dni po święcie Pesach. Czcimy wyjście z Egiptu, który opuszczali zniewoleni Hebrajczycy, do głębi zepsuci swoją kondycją i otoczeniem, w którym mieszkali. Po siedmiu tygodniach – symbolicznie ukazujących drogę dojrzewania duchowego od dnia opuszczenia Micraim do objawienia na pustyni – radujemy się darem od Najwyższego. Święto wypada zwykle szóstego dnia miesiąca Siwan. Jest dniem, gdy cieszymy się również pierwszymi owocami ziemi.
Szawuot wypada trzeciego miesiąca roku. Cyfra trzy odgrywa tu wielką rolę. Potwierdzają to słowa Talmudu: „Błogosławiony Jedyny, który dał trzyczęściową Torę ludowi złożonemu z trzech grup poprzez urodzonego jako trzeci męża w trzecim miesiącu roku”. Wyjaśnienie tych słów jest nader znaczące. Tora, czyli Biblia, składa się z trzech części: samego Pięcioksięgu, ksiąg prorockich oraz zwojów (np. Księga Estery czy Księga Rut). Lud Izraela jest złożony z trzech części: koenów (kapłanów), Lewitów oraz Izraela. Mojżesz był trzecim dzieckiem. Starsi od niego byli Aaron oraz Miriam. Tora została dana trzeciego miesiąca, trzeciego dnia odseparowania mężczyzn od swoich żon.
Rabini pytają, dlaczego tak ważna jest w tym kontekście cyfra trzy. Odpowiedź wymaga pewnej mistycznej gimnastyki umysłu.
Otrzymując Torę z jej nakazami, mamy się zjednoczyć z Adonaj. Ale pojednanie czy łączenie dokonuje się w świecie wielości. Dwa są tego zasadnicze wymiary: Bóg oraz świat w swej obfitości. Poznajemy Boga w ludzkiej różnorodności – fizycznej, społecznej, kulturowej. Od niej nie możemy się oderwać i tylko za jej pośrednictwem jesteśmy w stanie okazać bliskość Najwyższemu. Czasem w tym miejscu przytacza się następującą przypowieść: król, chcąc sprawdzić, czy jego syn w pełni zasługuje na miano księcia, zabiera go z pałacu i nakazuje mu zamieszkać między zwykłymi ludźmi. Jeśli w takim otoczeniu syn zachowuje się jak książę, wtedy dopiero zasługuje na miano następcy tronu. Tylko w światowej różnorodności możemy dowieść swej jedności z Panem. Nigdy w sztucznych, niemal laboratoryjnych warunkach, jakie może dać sanktuarium czy mniej lub bardziej wygodna sekluzja, schronienie od świata.
Trzy miesiące dzielą wyjście z Egiptu od Szawuot. Pierwszym jest Nisan, od którego zaczyna się kolejny rok (Nowy Rok w żydowskim kalendarzu występuje kilka razy). Potem jest Ijar, gdy liczymy Omer. Jest to okres przygotowań do otrzymania Tory. Wreszcie Siwan kończy liczenie czasu międzyświątecznego i przynosi Księgę.
Trzy wydarzenia towarzyszą szóstemu dniu miesiąca. Otrzymaliśmy tego dnia Torę. Tego dnia zmarł król Dawid. A tysiące lat później szóstego Siwan zmarł Baal Szem Tow, Pan Dobrego Imienia, twórca chasydyzmu.
W czasie tych świąt czytamy i rozważamy dwie tablice z dziesięciorgiem przykazań oraz Księgę Rut. Dlaczego mowa jest o Rut Moabitce? Są co najmniej dwa tego powody. Pierwszy wskazuje na to, jak kobieta z innej nacji, konwertytka, wkracza w świat utkany z Tory. Po drugie, z pewnością jest to księga o miłosierdziu. A co może być od miłosierdzia ważniejszego! ©