Spotkanie na moście

Chcesz poznać jakieś miejsce nie ograniczając się do perspektywy przypadkowego turysty? Zanurz się w jego muzykę. Taka recepta coraz częściej przyświeca dokumentalistom. By wspomnieć choćby "Buena Vista Social Club Wima Wendersa czy "Brasilierinho Miki Kaurismäkiego. Tym razem wraz z Fatihem Akinem udajemy się w podróż do Stambułu.

02.10.2006

Czyta się kilka minut

Jedynie w powierzchownych panoramach zdołamy dostrzec najbardziej charakterystyczne atrybuty metropolii nad Bosforem. Mignie nam dumny meczet Sultanahmet czy niekończący się Most Bosforski. Fatiha Akina nie interesują ślady imperialnej świetności, ale przede wszystkim Stambuł dzisiejszy. Urodzony w Hamburgu niemiecki Turek zrobił swojej drugiej ojczyźnie prezent najlepszy z możliwych. Kiedy pośród urzędników w Brukseli, polityków i publicystów nowej Europy trwają debaty nad przyjęciem Turcji w unijne struktury, młody reżyser, laureat Złotego Niedźwiedzia na Berlinale i Europejskiej Nagrody Filmowej, tworzy portret miasta fascynującego i w pełni kosmopolitycznego. Tu właśnie chciałoby się wpadać na weekendy, korzystając z dobrodziejstwa tanich linii lotniczych. Tu chciałoby się szukać muzycznych inspiracji. Bo muzyka i miasto z filmu Akina to właściwie jedno: intrygujący konglomerat europejskich i azjatyckich wpływów, mieszanka nowych brzmień i rozlicznych, nawarstwiających się przez wieki tradycji.

Stambuł to dla Akina miasto-mit. Właśnie tutaj, jak pamiętamy, uciekała z Hamburga zbuntowana bohaterka filmu "Głową w mur" w poszukiwaniu utraconego matecznika. Do Stambułu pielgrzymował ugodzony strzałą Amora młody Niemiec z filmu "W lipcu". W pierwszym ze wspomnianych tytułów miasto pojawiało się też w interludiach w postaci barwnych "pocztówek muzycznych". Śpiewającą w otoczeniu tureckich Romów Brennę MacCrimmon poznamy w najnowszym filmie Akina nieco bliżej. Dowiemy się między innymi, dlaczego dziewczyna z Kanady zdecydowała się śpiewać nad Bosforem turecki folk. Oryginalny tytuł filmu mówi w zasadzie wszystko: "Crossing the Bridge" to najbardziej trafne określenie stambulskiej specyfiki. Mosty w Stambule łączą nie tylko kontynenty, ale także najdziwniejsze i najbardziej nieprzystające do siebie kulturowe motywy.

Naszym cicerone po uliczkach miasta jest Alexander Hacke, charyzmatyczny, choć sprawiający nieodparte wrażenie wiecznie upalonego "trawą" basista niemieckiej grupy "Einstürzende Neubauten". To z nim penetrujemy kluby magicznej dzielnicy Beyođlu, gdzie skupiło się w ostatnich latach życie stambulskiej bohemy. Potem przyjdzie kolej na inne, już mniej reprezentacyjne dzielnice. Wszędzie poznajemy ulicznych grajków, weselnych muzykantów i garażowych hiphopowców. Przysłuchujemy się psychodelicznym grupom rockowym, pieśniom miejscowych bardów, a także śmiałym reinterpretatorom muzyki sufickiej. Osobny temat to wielkie gwiazdy tureckiej rozrywki, często opiewające w swoich przebojach uroki miasta. Wstrząsające wrażenie robi 86-letnia diva Müzeyyen Senar, która po brawurowym występie wypija duszkiem szklaneczkę raki, po czym starym zwyczajem rozbija ją, już pustą, o podłogę. Swoistym żartem muzycznym jest zamykający film przebój Madonny "Music" w wykonaniu bardzo popularnej w Turcji Sertab Erener, niedawnej zwyciężczyni Eurowizji. Dość powiedzieć, że amerykańska królowa popu, wysłuchawszy wersji swojej tureckiej koleżanki, winna natychmiast udać się na zasłużoną emeryturę. Muzyka Stambułu - jak pokazuje film Akina - jest tworem żywym i pulsującym, wydobywającym nowe tony z przebrzmiałych zachodnich "wynalazków", ale też dowartościowującym po latach to, co lokalne (odchodzenie od wpływów popu arabskiego, powrót do tradycyjnych instrumentów, takich jak saz czy darabuka). I to właśnie tytułowe sounds of Istanbul bardziej niż zabytki, bazary, knajpy, lepiej niż kolorowa etniczno-religijna mieszanka oddaje temperaturę i dziwność tego miasta.

Niemiecki dokument nie ogranicza się na szczęście do tego, co malownicze, egzotyczne bądź dla odmiany swojsko-europejskie i "nasze". Fatih Akin poprzez muzykę pokazuje Stambuł jako żywioł nie do ogarnięcia, miasto imigrantów, wygnańców, różnej maści poszukiwaczy szczęścia. Rozciągająca się dziesiątki kilometrów aglomeracja liczy wedle oficjalnych tylko szacunków

10 milionów mieszkańców. Ilu naprawdę - nie wie nikt. Film próbuje uchwycić fenomen miasta w stanie permanentnej przemiany. Są w nim miejsca bliskie swym blichtrem i swobodą europejskim stolicom, ale są i przyrastające z roku na rok dzielnice slumsów, biedą i stylem życia przypominające zapadłą anatolijską prowincję. Takiej Turcji zazwyczaj się obawiamy, jednakże Akin nie waha się odkrywać przed nami również jej mniej fotogenicznego oblicza. Dla artysty jest ono inspirujące co najmniej tak samo jak modne kluby z Beyođlu.

Jego film próbuje nas oswoić z ojczyzną Atatürka, której wszystkie sprzeczności, wszystkie kryzysy i uniesienia, oryginalne smaki i banalne kompleksy skupiły się dziś jak w soczewce właśnie tu, w stolicy dawnego Imperium.

"ŻYCIE JEST MUZYKĄ" ("Crossing the Bridge. The Sound of Istanbul") - scen. i reż.: Fatih Akin, zdj.: Hervé Dieu, opr. muz.: Alexander Hacke. Prod.: Niemcy / Turcja 2005. Dystryb.: SPInka. W kinach od 6 października.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2006