Spór o Order Uśmiechu. Odpowiedź na list otwarty Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego

13.03.2024

Czyta się kilka minut

Podczas ceremonii wręczenia Orderu Uśmiechu, listopad 2022 r. // Fot. MAREK DYBAS / REPORTER
Podczas ceremonii wręczenia Orderu Uśmiechu, listopad 2022 r. // Fot. MAREK DYBAS / REPORTER

W odpowiedzi na mój artykuł Zabawki kanclerza („Tygodnik Powszechny” 2024, nr 9) przewodniczący Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego, prof. Piotr Kostyło, skierował list otwarty do redaktora naczelnego „TP” Piotra Mucharskiego (list jest dostępny na profilu facebookowym PTP). Profesor wyraża ubolewanie, że „Tygodnik” odbiera nadzieję dzieciom i dorosłym. Order Uśmiechu jest bowiem nośnikiem nadziei, a krytyka tego odznaczenia przynosi – według niego – szkody nie tylko dorosłym, którzy je nadają, ale też relacjom między dorosłymi a dziećmi.

List nie był konsultowany ze wszystkimi członkami Towarzystwa i nie wyraża stanowiska wszystkich osób należących do PTP. Część z nich boi się jednak otwarcie wyrażać poparcie dla „Tygodnika” w tej sprawie. Obawiają się nie tylko ostracyzmu, ale też problemów w życiu zawodowym. Ich dalsza kariera akademicka może bowiem zależeć od profesorów, którzy nie widzieli poważnych błędów w doktoracie Marka Michalaka o Orderze Uśmiechu; którzy polecali opublikowaną wersję tego doktoratu; wyróżnili ją w konkursie PTP na „wybitną monografię naukową”, albo bronią teraz Michalaka w mediach społecznościowych. Wprowadzają tym samym w błąd czytelników książki Marka Michalaka „Order Uśmiechu – wspólny świat dzieci i dorosłych”.

Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego, które – decyzją kapituły – uznało tę książkę za „wybitną monografię naukową”, w liście otwartym do „Tygodnika” pisze, że PTP „nie uznaje monografii za wybitną na tej podstawie, że jest doskonała, ale na tej, że jest oryginalna i unikatowa”. Nie odnosi się jednak do zarzutu, że „unikalne badania biograficzne” Michalaka zostały zrealizowane nieprawidłowo, i to na kilku poziomach, a „oryginalność” tej monografii wyraża się również w odmiennym od poprawnego używaniu terminu „trajektoria” z teorii Fritza Schützego. To tak, jakby osoba doktoryzująca się w dziedzinie sztuki pomyliła biel i czerń, a przychylni jej profesorowie przyklasnęli z zachwytem, bo osoba ta jest znana i wpływowa.

Prof. Kostyło nie przyznaje, że kapituła konkursu była w błędzie. Pisząc, że obie wyróżnione wówczas monografie „cechuje bardzo wysoki poziom teoretyczny i metodologiczny” i że są to „spójne tematycznie opracowania naukowe, napisane na bardzo wysokim poziomie naukowym, które w istotny sposób wzbogacają wiedzę pedagogiczną. (...) Prace te świadczą o oryginalnym i twórczym rozwiązaniu problemu badawczego i oparte są o rzetelne badania empiryczne, których wyniki przekładają się na walory poznawcze tych prac” [pisownia oryginalna – red.].

Zamiast tego ubolewa, że „Tygodnik Powszechny” dyskredytuje odznaczenie przyznawane od lat 60. ubiegłego wieku, i wyraża przekonanie, że „takie przedsięwzięcia jak Order Uśmiechu wprowadzają w życie nas dorosłych element dziecięcej nadziei”. Według niego „nie można odbierać nadziei ani dzieciom, ani dorosłym”, a „»Tygodnik Powszechny« powinien być świadomy tego nakazu bardziej niż jakikolwiek inny periodyk”. Prof. Kostyło przypomina, że jednym z kluczowych autorów „Tygodnika” był ks. Józef Tischner, i wspomina o jego książce „Świat ludzkiej nadziei”.

Warto sięgnąć do tego zbioru tekstów publikowanych m.in. na łamach „TP”. W rozdziale „Rewolucja i patologia nadziei” Tischner pisze, że „Nauka jest i była zawsze związana z zadaniem poszukiwania prawdy. Spory na temat istoty prawdy, na temat możliwości jej osiągnięcia, stopnia pewności czy niepewności nie zdołały zachwiać tym dążeniem. Przeciwnie, poświadczyły one, że dążenie do prawdy jest dla nauki istotne. To racja, że różnym gałęziom nauki odpowiada różny typ prawdziwości: inny w matematyce, inny w naukach historycznych. Ale i to okazało się oczywiste, że z każdą gałęzią wiedzy wiąże się bezpośrednio lub pośrednio prawda pojęta w sposób klasyczny: prawdziwe jest takie poznanie, które jest zgodne z rzeczywistością”.

Zgodnie z tym, co napisał Tischner, „prawo dziecka do nadawania Orderu Uśmiechu” (cytat z jednej z książek Michalaka) to fikcja, a wręcz nieprawda. Dziecko może tylko wysłać wniosek. Nie wie nawet, czy list dotarł, bo dzieci nie otrzymują potwierdzenia wpłynięcia wniosków. Nie mają wpływu na to, kiedy, jak – ani czy w ogóle ich wniosek zostanie rozpatrzony. Nie znają nawet kryteriów, jakimi kierują się dorośli, którzy przyznają ten order. Nikt spoza Kapituły ich nie zna, bo kryteria nigdy nie zostały upublicznione – ani na stronie internetowej, ani w książkach kolejnych kanclerzy. To nie jest traktowanie wnioskodawców z szacunkiem. To nie jest poważne traktowanie dzieci. To nie jest partycypacja.

„Tygodnik Powszechny”, pisząc o tym, nie odbiera nadziei. Przeciwnie, daje nadzieję na lepsze – bo oparte na szacunku i prawdzie – relacje między dorosłymi a dziećmi. Odbiera tylko złudzenia.

Anna Golus, w imieniu redakcji „TP” 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Inicjatorka kampanii „Kocham. Nie daję klapsów” i akcji „Książki nie do bicia”, specjalizuje się w tematyce praw dziecka. Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie nauki o kulturze i religii. Doktorat o udziale dzieci w programach reality show obroniony w… więcej