Śmierć kobiety w Nowym Targu: lekarze nie zabili, ale życia też nie ocalili

Dramat 33-letniej Doroty, która zmarła z powodu sepsy w nowotarskim szpitalu, nie jest ani pierwszym, ani ostatnim pod rządami restrykcyjnie zinterpretowanego przez TK prawa antyaborcyjnego.

12.06.2023

Czyta się kilka minut

Posłanki Lewicy na konferencji ministra Adama Niedzielskiego nt. standardów opieki nad pacjentką w sytuacji konieczności przeprowadzenia zabiegu przerywania ciąży. Warszawa, 12 czerwca 2023 r. / fot. Piotr Molecki / East News /
Posłanki Lewicy na konferencji ministra Adama Niedzielskiego nt. standardów opieki nad pacjentką w sytuacji konieczności przeprowadzenia zabiegu przerywania ciąży. Warszawa, 12 czerwca 2023 r. / fot. Piotr Molecki / East News /

Od początku było jasne, że decyzja sędziów z jesieni 2020 r. przyniesie takie skutki: lekarze będą się obawiać terminacji ciąży nawet wówczas, gdy zgodnie z wiedzą medyczną powinni ją zakończyć, chroniąc nie tylko zdrowie, ale wręcz życie ciężarnej.

Bezwodzie na półmetku ciąży jest, zdaniem specjalistów, takim właśnie przypadkiem. I jeśli ktoś miałby prawo decydować o podtrzymywaniu ciąży za wszelką cenę, to nie lekarze. Prawo do poświęcenia swojego życia ma tylko matka. Pod warunkiem, że uzyskałaby wyczerpujące informacje na temat szans i ryzyka, jakie się wiążą z decyzją. Pani Dorota takich informacji nie otrzymała.


CZYTAM O ZMARŁEJ DOROCIE I BOJĘ SIĘ, ZAPIERA MI DECH

ZUZANNA RADZIK: Przypominam sobie, że bać się powinnam codziennie. Boję się o wszystkie przyjaciółki, koleżanki i nieznajome, które będą w Polsce w ciąży.


W nowotarskim szpitalu personel kazał ciężarnej trzymać nogi w górze, co miało spowodować powrót wód płodowych. Specjaliści twierdzą, że nie znają takiej metody terapeutycznej, ale mimo to środowisko lekarskie nie spieszy się ani z wyrazami ubolewania, ani nie zamierza, o co apelują obrońcy praw kobiet, „zbuntować się” przeciw ustawie. Przeciwnie. Gdy jedna z posłanek Lewicy zaapelowała: „Lekarze, przestańcie nas zabijać!”, samorząd zawodowy zareagował apelem o nieuogólnianie i nieferowanie wyroków, poprosił też polityczkę o przeprosiny. Poniekąd słusznie. Lekarze przecież nikogo nie zabili. Ale czy na pewno zrobili cokolwiek, by życie ocalić?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka specjalizująca się w tematyce medycznej. Studiowała nauki polityczne i socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1997 roku rozpoczęła przygodę z dziennikarstwem, która trwa do dziś. Pracowała m.in. w „Życiu”, Polskiej Agencji Prasowej i… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 25/2023