Sędzia Tuleya na postrach

Prokuratura Krajowa żąda uchylenia immunitetu sędziemu Igorowi Tulei – jest to jeden z pierwszych przykładów zastosowania tzw. ustawy kagańcowej.

02.03.2020

Czyta się kilka minut

Przyczyną postępowania przeciwko sędziemu znanemu z wystąpień przeciwko polityce obecnej władzy jest domniemane uchybienie, jakiego dopuścił się w 2017 r. w procesie, w którym nakazał wznowić umorzone postępowanie w sprawie naruszenia prawa w grudniu 2016 r., gdy odbyła się farsa obrad kadłubowego Sejmu w sali kolumnowej. Ogłaszając swój wyrok Tuleya nie ujawnił żadnych faktów, które słusznie chroni tajemnica śledztwa, lecz jedynie krętactwa czołowych polityków: podał mianowicie do publicznej wiadomości (na sali były obecne media) sprzeczności w zeznaniach posłów PiS, którzy próbowali zamydlić fakt, iż tamto posiedzenie było kpiną z parlamentarnych procedur i zostało urządzone tak, by opozycja nie mogła w nim wziąć udziału. Interes publiczny w ujawnieniu, jak bardzo ważni posłowie ignorują zasady proceduralnej demokracji, jest oczywisty i fakt, że chce się teraz za to Tuleyę ścigać, oznacza, że chodzi nie tyle o dbałość o respektowanie tajemnic śledztwa, ile o zemstę na niepokornym sędzim i zastraszenie jego potencjalnych naśladowców. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 10/2020