Saperka
Saperka

Postulat, by pisarki śmiało zajmowały „stanowisko gza kąsającego instytucje państwowe”, zarezerwowane zwykle dla mężczyzn, jest stary jak eseje Virginii Woolf. Mimo to splot polityk i relacji wydaje się dziś równie silny, a jednocześnie rozedrgany jak w czasach, gdy kobieta z nieokreślonej obserwatorki życia, jak pisała Woolf, przekształcała się dopiero w jego uczestniczkę – wyborczynię i obywatelkę. Giez kąsa boleśnie.
W liście do władz Uniwersytetu Szczecińskiego minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zażądał podjęcia „stosownych kroków” wobec wykładowczyni skandującej hasła na ulicznym proteście kobiet przeciwnych zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
Na oficjalnym wniosku się nie skończyło – zaangażowanie profesorki US w demonstracje skomentowano w kronice TVP. Powołany przez uczelnię rzecznik dyscyplinarny po przeanalizowaniu „licznych doniesień medialnych” odmówił...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jako konserwatysta literaturę
@ AOlsztynski w piątek, 11.12.2020, 08:26
Panie Melchiorze! Chodź raz
*** ***
~~~