Safira

Pierwszą bliżej opisaną kobietą wDziejach Apostolskich jest Safira, żona Ananiasza. Historia tych dwojga pojawia się wmomencie przedstawiania pierwszej wspólnoty wierzących również jako wspólnoty dóbr: "Wszyscy wierzący stanowili jedną duszę ijedno serce, inikt nie mówił, że cokolwiek jest jego własnością, wszystko bowiem mieli wspólne. (...) Nie było też wśród nich cierpiących niedostatku, gdyż właściciele sprzedawali swoje pola idomy, apieniądze przynosili ikładli ustóp Apostołów; rozdzielano zaś każdemu według jego potrzeb (Dz 4, 32. 34n). Radykalność praktykowanych zasad podkreślona jest także przez brak jakichkolwiek wezwań do takiego działania.

12.11.2007

Czyta się kilka minut

W narracji pojawia się pozytywny przykład Barnaby (Dz 4, 36) oraz negatywny Ananiasza i Safiry (Dz 5, 1-11). Otrzymujemy tym samym nowotestamentową wersję historii o grzesznym zatrzymaniu dóbr, którą przekazuje też Stary Testament (Joz 7, 16-26). Obie kończą się tragicznie: śmiercią Achana oraz Ananiasza i Safiry. Istnieją między nimi jednak przynajmniej dwie zasadnicze różnice: po pierwsze, historia opisana w Księdze Jozuego mówi o karze wymierzonej mimo wcześniejszego przyznania się do winy; po drugie, dotyka nie tylko samego grzeszącego, ale i jego rodzinę (wymienione są córki i synowie, brak wzmianki o żonie) oraz wszelkie jego dobra.

Relacja z Dziejów Apostolskich podaje więcej szczegółów, przez co mamy podstawę do bardziej zróżnicowanej oceny. Czytamy: "Człowiek, który nazywał się Ananiasz, wspólnie ze swoją żoną sprzedał posiadłość. Część pieniędzy za wiedzą żony zatrzymał dla siebie, a resztę przyniósł i złożył u stóp Apostołów" (Dz 5, 1n).

Tekst wyraźnie wskazuje planującego, podejmującego decyzję i działającego - jest nim Ananiasz. Z drugiej strony, struktura domu nie jest jednoznacznie patriarchalna: Safira wie o wszystkim i zgadza się na działania męża. Jest z nim solidarna, choć sprzedaż posiadłości wiąże się z ryzykiem utraty dóbr zagwarantowanych jej w ketubie, żydowskim dokumencie ślubnym, dotyczącym także jej sytuacji materialnej w przypadku rozwodu. Można więc powiedzieć, że choć Ananiasz jest podmiotem decyzji finansowych, Safira oddaje swe małżeńskie prawo na rzecz wspólnoty.

Problem w tym, że ich decyzja nie jest szczera. Dzieje obnażają to w opisie dwóch scen. W pierwszej głównymi aktorami są Ananiasz i Piotr, w drugiej Safira i pierwszy z apostołów. W pierwszej nie ma dialogu. Piotr w ostrych słowach ocenia Ananiasza: "Dlaczego szatan zawładnął tobą? Usiłowałeś oszukać Ducha Świętego, zatrzymując część zapłaty za posiadłość. Czyż nie twoją własnością była posiadłość i czyż nie twoje były pieniądze z jej sprzedaży? Czemu w sercu twoim zrodziła się myśl o tym czynie? Nie ludzi oszukałeś, lecz Boga" (Dz 5, 3nn). Ze słów Piotra wynika jasno - po raz kolejny w analizowanym fragmencie - że to Ananiasz jest aktywnie działającym. To jego własnością była posiadłość, jak i pieniądze uzyskane z jej sprzedaży. Asekurując się odłożeniem ich części, udając, że oddana część jest całością, zgrzeszył przeciw Bogu. To wydaje się najważniejsze w ocenie Piotra. Tak jak decyzje dotyczące życia prywatnego mają znaczenie dla wspólnoty, tak postępowanie wobec ludzi jest czynem wobec Boga. Grzech Ananiasza, sprzeniewierzenie i kłamstwo, staje się grzechem wobec Boga. Po słowach Piotra Ananiasz "upadł i skonał" (Dz 5, 5), został wyniesiony i pochowany. Warto zauważyć - pochowany przez tę samą wspólnotę, wobec której zgrzeszył.

Zaskakujące jest to, że jego żona nic o tym nie wie: ani o śmierci, ani o pochówku. Teraz ona przychodzi do Piotra, a ten zachowuje się inaczej. Zadaje jej pytanie: "Powiedz mi, czy za tyle sprzedaliście posiadłość?" (Dz 5, 9). Nawet struktura tego zdania oddaje skomplikowaną sytuację Safiry: użyta zostaje liczba mnoga, a nie - jak w słowach skierowanych do Ananiasza - pojedyncza. Ona nie decydowała, lecz współdecydowała. Zarazem jednak Piotr, zadając pytanie Safirze, traktuje ją jako odrębną, samodzielnie działającą osobę. Ona dochodzi do głosu - inaczej niż jej mąż, choć zdanie, które wypowiada, jest bardzo krótkie: "Tak, za tyle" (Dz 5, 8). Można powiedzieć, że nie wykorzystuje szansy, którą otrzymała - nie dystansuje się od decyzji męża. Kłamie, jak on skłamał. Choć jej grzech jest inny, kara ta sama. Piotr mówi do niej: "Czemu zmówiliście się, by wystawić na próbę Ducha Pańskiego? Oto w drzwiach ci, którzy wynieśli i pochowali męża twego. Wyniosą też ciebie" (Dz 5, 9). Tak też się dzieje: "Upadła nagle u jego stóp i skonała" (Dz 5, 10). Została pochowana obok swego męża. W słowach podsumowujących tę historię, Łukasz po raz pierwszy w Dziejach Apostolskich używa słowa ekklesia - Kościół: "A cały Kościół i wszystkich, którzy tego słuchali, ogarnął wielki strach" (Dz 5, 11).

I dla dzisiejszych słuchaczy nie jest to łatwa historia. Budzi sprzeciw niewspółmiernym dla naszej wrażliwości wymiarem kary za czyn, który nie był nawet przekroczeniem prawa. Nieadekwatność ta wydaje się jeszcze większa w stosunku do Safiry. Nigdzie indziej w Dziejach Apostolskich nie znajdziemy zresztą równie wyrazistej historii o grzechu. Ta historia, Safiry i jej męża Ananiasza, pokazuje, jak trudno żyć prawdą o królowaniu Boga w świecie i wspólnocie Kościoła, w których współistnieją dobra nowina o równości wszystkich wobec Boga i struktury patriarchalne. Safira, kobieta w rodzącej się wspólnocie Kościoła, zostaje wezwana do samodzielnego decydowania i działania. W sytuacji ciągle nie do końca przezwyciężonej hierarchii płci w małżeństwie, wezwana zostaje do aktywnego nieposłuszeństwa, dystansu wobec niesłusznych rozstrzygnięć męża. Nie do milczącej zgody, lecz stawienia oporu. Safira nie sprostała temu wezwaniu...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2007