Reklama

Ładowanie...

Rzym niemożliwy

01.08.2006
Czyta się kilka minut
Grafiki Giambattisty Piranesiego wyprzedzają o wiele długości barokowe malarstwo iluzjonistyczne, na którym wenecjanin się wychował. Trudno jednak znaleźć w nich chęć zwykłego fajerwerku. Spośród ruin i szczątków uderza inna myśl - oto mamy do czynienia z dziełem wyobraźni człowieka owładniętego gorącym uczuciem do antyku rzymskiego.
G.B. Piranesi, Widok Koloseum, Łuk Septymiusza Servera, "Vedute di Roma"
R

Roli, jaką zakochany nieprzytomnie w Wiecznym Mieście wenecjanin odegrał w rozwoju sztuki nowoczesnej, przypominać szerzej nie ma powodu. Dość wspomnieć, że jego katorżniczo szczegółowe grafiki inspirowały romantyków, a także Victora Hugo i Franza Kafkę, że wnikliwie studiował je Aldous Huxley, dla którego Piranesi był zapowiedzią myślenia abstrakcyjnego. Nietrudno też zobaczyć, czyje genialne oszustwa artystyczne i eksperymenty z perspektywą migoczą w pracach Mauritsa V. Eschera czy surrealistycznych twórców nigdzie-miast, takich jak Giorgio di Chirico.

Że Piranesi był nie tylko mistrzem światłocienia i detalu, ale również genialnym oszustem, wystawa w krakowskim Muzeum Historycznym udowadnia znakomicie. Prezentowane tam 68 akwafort ze zbiorów Muzeum w Gliwicach (historia fascynacji dziewiętnastowiecznych arystokratów śląskich Piranesim to zresztą temat na...

5256

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]