Rzeczpospolita bez numerów

Zabieramy głos zatrwożeni stanem degradacji państwa polskiego oraz jego instytucji, jak również lekceważeniem obywateli i ich opinii.

Obecna sytuacja na polskiej scenie politycznej przerosła wszystko, co potrafimy sobie wyobrazić i zaakceptować w ramach demokracji. Jesteśmy świadkami psucia państwa, czego skutkiem jest upadek standardów życia społecznego: upowszechnienie przekonania, że potwarz, intryga i kłamstwo należą do oczywistych narzędzi uprawiania polityki. Obawiamy się, że niewiele dzieli nasze Państwo od obsunięcia się w chaos pajdokracji "republik bananowych" lub reżimów nepotycznych. Przypominamy zatem, iż suwerenem Państwa jesteśmy MY, Obywatele, oraz że istnieją podstawowe standardy przynależne systemowi demokratycznemu, których spełniania WYMAGAMY.

Obecna polska klasa polityczna z niewiarygodną nonszalancją i brakiem szacunku dla obywateli, którzy są jej suwerenem, łamie owe standardy, głosząc przy tym ich przestrzeganie, czym udowadnia, że łamie je ŚWIADOMIE i z PREMEDYTACJĄ. Interes obecnie czynnych polityków, zwłaszcza sprawujących władzę, doprowadził do upadku podstawowych pojęć związanych z dobrem wspólnym, jakim jest przestrzeń publiczna i to, co się w niej dzieje. Dotyczy to: stanowienia i przestrzegania prawa, oddzielenia sporów ideologicznych od bieżącego funkcjonowania instytucji, niezależności administracji i jej funkcjonariuszy od interesów partii politycznych, służebnego charakteru wszystkich instytucji wobec obywateli.

Przypominamy tym naszym Współobywatelom, którzy zostali przez nas powołani do odpowiedzialności za funkcjonowanie Państwa, nasze wymagania i oczekiwania:

1. Przestrzeń publiczna jest dobrem wspólnym, a nie własnością polityków, działających w swym korporacyjnym interesie, przeczących istocie powołania politycznego.

2. Istotą powołania politycznego nie jest zarządzanie społeczeństwem, ale stanowienie czytelnego dla wszystkich prawa i kierowanie instytucjami, które są emanacją wspólnoty. W praktyce musi to oznaczać sprawne wykonywanie zadań wyznaczonych przez Obywateli.

3. W sprawach ideowo lub praktycznie spornych obowiązuje bezwzględnie zasada konsensu społecznego, który należy wypracowywać we wspólnocie obywatelskiej na wszystkich jej poziomach.

4. Oznacza to, że nie wolno narzucać społeczeństwu systemów i rozwiązań ideologicznych jakiejkolwiek proweniencji. Jest to oczywista konsekwencja wielorodności światopoglądów obywateli i ich prawa do całej przestrzeni publicznej, niezawłaszczanej przez jakąkolwiek poszczególną osobę lub grupę.

5. Mamy prawo oczekiwać od wybranych przez nas reprezentantów Państwa takiego poziomu wiedzy i kultury, by nie kompromitowali nas w oczach świata, byśmy nie musieli się ich wstydzić.

6. Obowiązkiem funkcjonariuszy państwowych jest bezwzględne wcielanie w życie przyjętych powszechnie w demokratycznych państwach standardów urzędniczej służby publicznej.

W związku z tym protestujemy przeciw:

1. Przykrywaniu prywatnych lub grupowych interesów polityków powoływaniem się na dobro wspólne.

2. Przedwyborczym i powyborczym "podziałom łupów" w urzędach i instytucjach państwowych.

3. Nieustannemu antagonizowaniu społeczeństwa w interesie partii politycznych.

4. Wszechobecnemu kłamstwu w życiu publicznym, a także ograniczaniu dostępu Obywateli do prawdy o zamiarach i działaniach instytucji publicznych. "System demokratyczny polega na tym, że ludziom można powiedzieć prawdę" (Carl Friedrich von Weizsäcker).

5. Psuciu polskiego języka nowomową i skrótami, które zwalniają od myślenia i dzielą ludzi, utrudniając wzajemne zrozumienie i porozumienie.

6. Tolerowaniu w życiu publicznym osób i zachowań pozbawionych podstawowej kultury, niekompetentnych, obrażających Współobywateli i ośmieszających Państwo Polskie.

7. Próbom rozwiązywania istotnych problemów naszego Państwa przez przypisywanie Rzeczypospolitej kolejnych numerów. Żądamy Rzeczypospolitej bez numerów!

Eliza Piecul-Karmińska, Beata Anna Pokorska, Tadeusz Sławek, Tomasz Węcławski

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2007