Rosja chce grać dalej

Ostatnia podróż zagraniczna skąpanego w deszczu sukcesów prezydenta Władimira Putina musiała zakończyć się spektakularnym sukcesem. I podpisanie energetycznych porozumień z Bułgarią w minionym tygodniu takim sukcesem okrzyknięto. Najważniejsze - to umowa o utworzeniu firmy, która zrealizuje projekt South Stream (Południowy Potok) na terytorium Bułgarii.

19.02.2008

Czyta się kilka minut

Gazociągiem tym rosyjski monopolista chce dostarczać błękitne paliwo przez Morze Czarne na południe Europy. Budowa nowej rury znacznie ograniczy możliwości realizacji unijnego kontrprojektu: gazociągu Nabucco. Na razie Południowy Potok (podobnie jak Nabucco) jest projektem wirtualnym, nie są jeszcze gotowe ani plany przebiegu trasy, ani choćby studium opłacalności. Ale Moskwa ma polityczną wolę i wielką determinację, aby jak najszybciej skonstruować narzędzia efektywnej ekspansji na paliwowy rynek europejski. South Stream to projekt energetyczno-polityczny, który jest wyzwaniem dla Unii Europejskiej. Trudno powiedzieć, czy Rosji uda się go zrealizować. Gra toczy się nadal. Ale przyklepanie porozumień z Bułgarami to mocne zagranie w tym meczu.

Rosja stara się pozyskać dla swoich celów jak najwięcej sojuszników. Z europejskiego pasjansa wyjmuje poszczególne karty: dla bałtyckiego rurociągu (Nord Stream) pozyskała Niemcy i Holandię, teraz dla południowego ramienia gazociągowej układanki - Włochy i Bułgarię. Wiąże partnerów zobowiązaniami, które stoją w sprzeczności z zamiarami całej Unii.

W przyjętej na początku 2007 r. Europejskiej Polityce Energetycznej zapisano jak najsłuszniej dążenie do dywersyfikacji źródeł gazu. Rękojmią powodzenia tej polityki jest jedność wszystkich członków. Tymczasem Rosja chce owinąć Europę siecią swoich rurociągów od północy i od południa, i jedność tę unicestwić. I jest na dobrej drodze, gdyż partykularne interesy poszczególnych uczestników rynku wydają się brać górę nad rozsądnym hasłem wspólnej polityki energetycznej - i nad uniezależnieniem się od jednego dostawcy, w dodatku tak ekspansywnego i żarłocznego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2008