Roma analytica
Już w starożytnym Rzymie politycy adresowali przekaz propagandowy do ściśle określonych grup odbiorców. Na przykład na monetach.
Roma analytica
Już w starożytnym Rzymie politycy adresowali przekaz propagandowy do ściśle określonych grup odbiorców. Na przykład na monetach.
Ładowanie...
Mark Zuckerberg, szef Facebooka, zapewne dobrze zapamiętał dzień 10 kwietnia 2018 r. Tego dnia stanął przed Kongresem USA, by złożyć zeznania w sprawie udziału kierowanej przez niego platformy społecznościowej w skandalu Cambridge Analytica. Jak się okazało, ta brytyjska firma konsultingowa wykorzystywała dane milionów użytkowników Facebooka, by wspomóc swoich klientów w propagandowych kampaniach wyborczych. Szczegółowe informacje, które posiadała CA, pozwalały jej trafić z politycznymi reklamami o określonej treści do osób najbardziej na nie podatnych. Donald Trump czy liderzy kampanii brexitowej to tylko najbardziej znani beneficjenci CA. Z usług firmy korzystali politycy z całego świata.
Wykorzystanie wiedzy o nas, którą sami dostarczamy aktywnością w mediach społecznościowych, bez naszej zgody, może budzić niepokój. Prawda jest jednak taka, że to tylko kolejny krok w...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]