Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Z kilkunastu referatów i dyskusji wynikało zgodnie, że współczesna rodzina na Starym Kontynencie - bez względu na kraj zamieszkania - stoi w obliczu poważnych zagrożeń, jeżeli nie kryzysu. Chociaż z badań socjologicznych wynika, że małżeństwo i wychowanie dziecka nadal cieszą się wielką estymą, pogłębia się przepaść między deklaracjami a decyzjami życiowymi. Spada liczba zawieranych małżeństw, gwałtownie wzrasta liczba rozwodów. Popularny dotychczas model rodziny 2+2, czyli rodzice z dwojgiem dzieci, ustępuje modelowi 2+1, a nawet 2+0. Rośnie liczba par wyznających zasadę Double Income, No Kids, czyli: podwójny dochód, żadnych dzieci. Skutkiem jest ujemny przyrost naturalny i starzenie się, w niektórych przypadkach w zastraszającym tempie, narodów Europy.
Jak zahamować niebezpieczne procesy? Przede wszystkim, jak przekonywali referenci, trzeba uwierzyć, że model rodziny oparty na związku na całe życie i wychowywaniu dzieci nie jest skazany na społeczne wymarcie. Poza tym nie wolno ograniczać się do działań prorodzinnych w jednym tylko wymiarze. Trzeba sięgać po różnorakie inicjatywy: od rozwiązań ustawowych, przez włączenie do programu szkolnego elementów przygotowania do życia w rodzinie, po świadectwo życia chrześcijańskich rodzin. Należy również promować partnerski podział obowiązków między małżonkami, aby kariera zawodowa kobiety nie skutkowała rezygnacją z wychowania dzieci.
Rozpad klasycznego modelu rodziny stawia nowe wyzwania również przed Kościołem. Teolog pastoralny ks. Szymon Stułkowski zaproponował podczas kongresu kilka mało znanych rozwiązań, które sprawdziły się w Poznaniu. Tylko dwa przykłady: w ramach kursu przedmałżeńskiego jedno spotkanie proponuje się przyszłym teściom. Przychodzi na nie - dobrowolnie - 80 proc. rodziców narzeczonych. Inny pomysł: obok duszpasterstw związków niesakramentalnych warto stworzyć duszpasterstwa porzuconych przez partnera, którzy chcą wytrwać w małżeńskim przyrzeczeniu. Idea narodziła się, gdy do metropolity poznańskiego dotarł list od kobiety, którą z trojgiem dzieci zostawił mąż działający obecnie w duszpasterstwie rodzin niesakramentalnych. Pisała, że sama nie może liczyć na wsparcie Kościoła, podczas gdy były małżonek - i owszem.
Na zakończenie obrad o. Dietger Demuth, szef "Renovabis", zapowiedział, że tematem kongresu we wrześniu przyszłego roku będą "Chrześcijanie i ich rola w państwie i społeczeństwie".