Radość życia

Kiedy dzieci moich przyjaciół po raz pierwszy zobaczyły fotografię Jana Pawła II przykładającego sobie do oczu zwinięte dłonie, jakby patrzył przez lornetkę albo (to inna interpretacja tego samego gestu) udawał bazyliszka, były lekko zaskoczone. Uświadomiły sobie bowiem, że należący do świata dorosłych Papież, który (przecież słyszały to wielokrotnie!) ma na głowie cały świat, potrafi się także... wygłupiać.

16.10.2005

Czyta się kilka minut

Jan Paweł II nigdy się z tym nie krył, że kocha życie i umie się nim cieszyć. Mieliśmy na to tak wiele dowodów: sport, górskie wycieczki, kontakt z młodzieżą, wspólny śpiew (np. legendarna piosenka o Lou-isie, wspominana przez wielu uczestników wakacyjnych spotkań z ,,Wujkiem" Wojtyłą). I to niezwykłe poczucie humoru, które pozwalało zachować dystans wobec siebie i funkcji, którą pełnił.

Kiedyś tego wszystkiego nie docenialiśmy. Przyjmowaliśmy jako coś oczywistego, że mamy młodego Papieża, który pływa, jeździ na nartach i przeskakuje przez barierki. Ale kiedy zaczął się na naszych oczach starzeć i stawał się coraz bardziej bezradny - otwieraliśmy szeroko oczy i z podziwem powtarzaliśmy sobie liczne anegdoty na jego temat (choćby takie jak ta z ostatnich tygodni życia, kiedy wstawiano Janowi Pawłowi II rurkę tracheotomiczną. ,,To taki mały zabieg" - informowali swego pacjenta lekarze. ,,Mały? Zależy dla kogo" - odpowiedział im wtedy Papież).

Tej radości życia mogliśmy w szczególny sposób doświadczyć w roku 1999 w Wadowicach. Jan Paweł II zaś wprost o niej napisał w liście do osób w podeszłym wieku: ,,Mimo ograniczeń mego wieku bardzo wysoko cenię sobie życie i umiem się nim cieszyć". To ważna deklaracja, zwłaszcza jeśli się pamięta, że sformułował ją dotknięty cierpieniem 80-latek. Ważna także dlatego, że skierowana do Jego rówieśników, którzy nierzadko wstydzą się swojej bezradności i powiadają, że ,,starość się Panu Bogu nie udała".

Oto prawdziwa ,,ewangelia życia" - dobra nowina o tym, że życie (i każdy jego etap) jest darem. Pozytywne potwierdzenie bezwzględnego zakazu aborcji, eutanazji i sprzeciwu wobec wszelkiego zabijania (także wobec kary śmierci). Nie suchy nakaz szacunku dla życia, ale radość, przeżywana całym sobą - ,,mimo ograniczeń wieku". To wręcz metafizyczna postawa wdzięczności - pomimo wszystko. W roku 1985 Papież mówił bowiem tak: ,,Gdybym pewnego dnia miał się położyć na długo, pozostając bez świadomości, to pragnę, aby każda godzina, którą dane mi będzie w taki sposób przeżyć, była nieprzerwanym dziękczynieniem".

***

Pamiętam, to było w Manili, na Filipinach. Papież posługiwał się już laską - i nie tylko nie pozwalał jej ukryć (jeszcze kilka miesięcy wcześniej, podczas pielgrzymki do Chorwacji, była ona używana bardzo dyskretnie), ale zaczął nią nawet wywijać jak Charlie Chaplin, wywołując ogromną radość zgromadzonych i, jak się wydaje, pewnego rodzaju zgorszenie swojego otoczenia.

To niesłychana scena. Podejrzewam, że trafi ona kiedyś - po beatyfikacji Jana Pawła II - do żywotów świętych. Tak jak znalazł się tam dobry humor św. Tomasza More’a, okazywany nawet w obliczu śmierci. Papież był prawdziwym ,,miłośnikiem życia" - nie tylko nauczycielem ewangelii życia, ale i jej świadkiem.

Przyznaję, że owa laska w Jego ręku przemawia do mnie silniej niż tom przemówień. Ona mówi, że ,,ostatnie słowo Boga w sprawie ludzkiego losu to nie śmierć, lecz życie; nie rozpacz, lecz nadzieja". I jeszcze: ,,Jest tylko jedna rada na to [starość, bezradność, śmierć] - to Pan Jezus! Jam jest Zmartwychwstanie i Życie, to znaczy: pomimo starości, pomimo śmierci - młodość w Bogu".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 42/2005