Reklama

Ładowanie...

Psychiatria bez kłódki

08.02.2021
Czyta się kilka minut
RYSZARD IZDEBSKI, psycholog: Marzą mi się „terapeuci bez biurek”, którzy wchodzą do czyjegoś domowego systemu, żeby go skorygować poprzez współpracę z rodziną, a nie wydawanie jej rozkazów.
RICHARD ROSS / ANZENBERGER / FORUM
A

ANNA KIEDRZYNEK: leczenie w ich własnym domu, wśród bliskich – to idea psychiatrii środowiskowej, którą zajmuje się Pan od lat 80.

RYSZARD IZDEBSKI: W tamtym czasie dziecięce szpitale psychiatryczne wyglądały dramatycznie, o wiele gorzej niż obecnie. To były opresyjne getta, instytucje totalne o wojskowym charakterze. Nawet język używany przez personel przypominał żargon militarny: pielęgniarki w nocy „trzymały wartę”, a koleżankom z następnej zmiany „zdawały raporty” z tego, jak przebiegała w nocy ich służba. W szpitalu w Kobierzynie przebywało wówczas 70 małych pacjentów, z których większość w ogóle nie powinna się w tym miejscu znajdować. Część mogła zostać wypisana do domu, a pozostali to były przypadki kwalifikujące się do długoterminowej opieki instytucjonalnej, np. w domu pomocy społecznej albo zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Tymczasem wszystkie te...

13202

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]