Przeurocze zwierzęta

1.

09.10.2007

Czyta się kilka minut

Co robią Polacy jesienią 2007 roku? Jeśli wierzyć codziennym gazetom, mieszkańcy kraju nad Wisłą zajmują się przede wszystkim poszukiwaniem najtrafniejszej odpowiedzi na pytanie "kim jest Jarosław Kaczyński?" (albo: "kim są bracia Kaczyńscy?"). To fundamentalne pytanie ma, rzecz jasna, szereg wariantów pochodnych, w rodzaju: "za co kochamy braci Kaczyńskich?", "co nas denerwuje w braciach Kaczyńskich?", "czy to prawda, że Jarosław Kaczyński jest najlepszym premierem po 1989 roku?", "czy to prawda, że Jarosław Kaczyński jest najgorszym premierem po 1989 roku?", "co miał na myśli premier, gdy wygłaszał rzeszowskie przemówienie", etc.

2.

Przesadzam? Tylko trochę. Biorę do ręki "Europę", dodatek do "Dziennika" z 22 września, i widzę w nim artykuły: "Ujarzmianie sytuacji", "Rzadki typ inteligenta", "Polityk z powołania" i "Zemsta radykała". Ich autorzy (Rafał Matyja, Paweł Śpiewak, Zdzisław Krasnodębski i Sławomir Sierakowski) zgłębiają, jak łatwo zgadnąć, tajemnicę osobowości i stylu myślenia Jarosława Kaczyńskiego. Gdyby zaś ktokolwiek miał trudności ze zrozumieniem ich poglądów, może sięgnąć po felieton Roberta Krasowskiego "Kaczyński - papierowy tygrys" (a jeśli ten ktoś uważa, że i felieton jest za długi, może poprzestać na przeczytaniu jego tytułu)...

Biorę do ręki "Gazetę Wyborczą" z 24 września. Z artykułu Michała Danielewskiego "Bez ludowców ani rusz" dowiaduję się, że Jarosław Kaczyński to "Mike Tyson politycznego boksu". Tomasz Lis nazywa bohatera swojego felietonu "Większość, czyli Kaczyński" - "słoneczkiem Podkarpacia" (przypominam, że "słońcem Karpat" nazywano kiedyś innego polityka). Monika Olejnik z kolei, zauważa ironicznie w cotygodniowym komentarzu, że Kaczyński to wojownik, duchowny, wychowawca i sędzia jednocześnie...

Biorę do ręki "Rzeczpospolitą" z 22-23 września. W rozmowie Joanny Lichockiej z Wojciechem Kilarem czytam słowa znanego kompozytora: "To, co robią Kaczyńscy, jeśli (...) mamy nawiązywać do zwierząt, (...) przypomina mi (...) pracę bobrów. Piękne to, przeurocze zwierzęta, ale wywołują swymi działaniami wiele zamieszania w przyrodzie. W tym wypadku jednak wykonują dobrą pracę, bo podgryzają drzewo, które jest spróchniałe, zgniłe, przerośnięte jakimiś pasożytami. I robią to po to, by - przepraszam za patos - odsłonić zdrowe głębokie korzenie". (W dalszym ciągu rozmowy funkcję tych zdrowych korzeni przypisuje Kilar, jeśli dobrze rozumiem jego słowa, Tadeuszowi Rydzykowi.) Piękne to, przeurocze słowa... Zaiste godne tego, by w kategorii prywatnych hołdów dla dzisiejszych władców, umieścić je tuż obok głośnej wypowiedzi Jarosława Marka Rymkiewicza.

3.

Rzecz jasna trudno mówić o kryzysie władzy w Polsce, nie uwzględniając roli premiera i prezydenta. Trudno winić dziennikarzy i publicystów, że piszą o tym, co wydaje im się najważniejsze. Ale też nie sposób nie zauważyć, że nadmiar pochlebstw dla rządzących dawno już przekroczył granice rozsądku. Nie sposób też nie spostrzec, że znaczna część wypowiedzi antyrządowych jest dziwnie jałowa i bezradna. W takich sytuacjach zaczyna się, chcąc nie chcąc, myśleć o władzy, która działa sprawnie, ale nie rzuca się w oczy; o władzy, która nie oczekuje panegiryków i nie wywołuje ostrych, uzasadnionych sprzeciwów. Ach, marzenia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 40/2007