Przecinek dziesiętny jest starszy o 150 lat, niż sądziliśmy

Ułamki były zmorą starożytnych i średniowiecznych matematyków i astrologów – do czasu pojawienia się przecinka dziesiętnego, który sprawił, że działania na ułamkach przypominają obliczenia z użyciem liczb całkowitych.

27.02.2024

Czyta się kilka minut

Suwak logarytmiczny z początku XX w. // Fot. Shutterstock
Suwak logarytmiczny z początku XX w. // Fot. Shutterstock

W matematyce wiele idei, które dziś jawią nam się jako naturalne, ma długą i skomplikowaną historię, a ich początki giną w mroku dziejów. Nie inaczej jest z separatorem dziesiętnym, czyli niepozornym przecinkiem (a w niektórych krajach kropką) oddzielającym część całkowitą liczby od jej części ułamkowej (czyli od cyfr „po przecinku”).

Ułamki były zmorą starożytnych i średniowiecznych matematyków i astrologów. Nawet gdy wśród europejskich uczonych upowszechnił się pozycyjny, dziesiętny system zapisu liczb (który przywędrował do nas z Indii za pośrednictwem Arabów wraz z tzw. cyframi arabskimi), posługiwanie się ułamkami wciąż było niezwykle uciążliwe. Obliczenia prowadzono albo na liczbach mieszanych (takich jak 1⅗), albo – zwłaszcza w astronomii – w babilońskim systemie sześćdziesiątkowym (stosujemy go do dziś, gdy dzielimy stopnie kątowe na 60 minut, a te na 60 sekund), co wymagało ogromnego wysiłku rachunkowego. Użycie separatora dziesiętnego znacznie upraszcza sprawę, bowiem upodabnia działania na ułamkach do działań na liczbach całkowitych. Przykładowo, aby dodać do siebie 1,6 i 2,25, nie trzeba ich już „tłumaczyć” na liczby mieszane 1⅗ i 2¼, a następnie sprowadzać ułamki do wspólnego mianownika. Można je po prostu dodać pisemnie, analogicznie jak liczby 160 i 225.

Choć z dziesiętnym zapisem ułamków eksperymentowano już wcześniej, do tej pory sądzono, że po raz pierwszy separatora (w formie kropki) użył niemiecki matematyk i jezuita Christoph Clavius w traktacie „Astrolabium” z 1593 r. Jak jednak właśnie odkrył historyk nauki Glen Van Brummelen, notacja ta pojawiła się już półtora wieku wcześniej w tablicach astronomicznych sporządzonych przez mało znanego włoskiego uczonego Giovanniego Bianchiniego. Bianchini był z zawodu kupcem, co – jak wyjaśnia Van Brummelen – mogło go uchronić przed wpadnięciem w koleiny myślowe ówczesnych astronomów, którzy na ułamki patrzyli sześćdziesiątkowo. Wydaje się, że te rachunkowe przyzwyczajenia sprawiły także, iż pomysł Bianchiniego na długo pozostał tylko notacyjną ciekawostką z marginesu tablic astronomicznych. Separator dziesiętny na dobre przyjął się dopiero w XVII w. za sprawą innego nowego narzędzia rachunkowego – logarytmów – ale wtedy o renesansowym kupcu-matematyku mało kto już pamiętał.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Fizyk matematyczny i popularyzator nauki. Pracuje w Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie bada struktury geometryczne leżące na pograniczu ogólnej teorii względności i mechaniki kwantowej. Stały współpracownik „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 9/2024

W druku ukazał się pod tytułem: Przecinek dziesiętny starszy, niż sądziliśmy