Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Podczas pielgrzymki do Indii zwierzchnik Kościoła anglikańskiego arcybiskup Canterbury Justin Welby, leżąc twarzą do ziemi w miejskim parku w mieście Amritsar, przeprosił za masakrę dokonaną w tym miejscu sto lat temu przez wojsko kolonialne.
13 kwietnia 1919 r. żołnierze na rozkaz gen. Reginalda Dyera otworzyli ogień do zgromadzonych w parku ludzi. Obowiązywał zakaz zgromadzeń, ale w mieście przebywało wielu nieświadomych tego zakazu pielgrzymów. Według brytyjskiego raportu ogień trwał 10 minut, wystrzelano 1650 nabojów. Zginęło 379 osób, w tym kobiety i dzieci. Ciężko rannych zostało ponad tysiąc osób. Strona indyjska podaje, że ofiar było jednak znacznie więcej.
Masakra wzmogła ruchy niepodległościowe i przyczyniła się do odzyskania przez Indie niepodległości.
„Nie mam upoważnienia, aby przepraszać w imieniu Zjednoczonego Królestwa, jego rządu czy historii, ale osobiście chciałbym bardzo przeprosić za ten straszny akt okrucieństwa. (…) Mogę jednak mówić w imieniu Chrystusa i powiedzieć, że jest to miejsce grzechu i odkupienia, ponieważ zapamiętaliście, co się wydarzyło, a imiona ofiar będą żyć, tak jak i ich pamięć przed Bogiem. Dusze tych, którzy zostali zabici lub ranni, pogrążonych w smutku, wołają do nas z tych kamieni i ostrzegają przed władzą i jej nadużyciem” – wyznał abp Welby. ©℗