Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ponad trzy i pół tysiąca sekwoi wiecznozielonych spłonęło w tym roku w Kalifornii. Jeszcze do niedawna te największe na świecie drzewa, sięgające 60 metrów, które rosną tylko w kilkudziesięciu stanowiskach po zachodniej stronie gór Sierra Nevada, uchodziły za „niepalne”. Coroczne susze nękające zachodnie stany USA oraz gwałtowne pożary wywołane piorunami zweryfikowały to przekonanie: w ostatnich dwóch latach w ogniu zginęło blisko 20 proc. populacji sekwoi. Wysokie temperatury zniszczyły też nasiona pozostałych drzew, często wielowiekowych (dożywają one do 2 tys. lat). Na zdjęciu: spalona sekwoja w Kings Canyon National Park w Kalifornii, 19 listopada 2021 r. ©(P)